Najwyraźniej nic tak nie wpływa na polityków jak groźba utraty władzy. Porażka prezydenta Komorowskiego w pierwszej turze i jej prawdopodobne powtórzenie w drugiej podziałało jak zimny prysznic na klasę polityczną, zwłaszcza na obóz władzy.
Oczywiście jak oblać kogoś zimną wodą, to zaczyna biegać w kółko bez ładu i składu, często wpadając na ściany. Od niedzieli urzędujący prezydent właściwie codziennie zalicza jakąś wpadkę. Czasem mam wrażenie, że chce przegrać. Nagłe poparcie dla JOW-ów to jeden z przejawów tego rozgorączkowania. Wiara w to, ze wyborcom Kukiza chodzi o JOW, to nieporozumienie. Większość z nich nawet nie wie, co to jest.
Fakt jest taki, że ciepła woda w kranie się znudziła, choć każdej grupie społecznej z innego powodu. Młodzi chcą większych szans na starcie, przedsiębiorcy mniej biurokracji i uczciwych zasad działalności, budżetówka podwyżek i tak dalej. Do stopniowej poprawy wszyscy się przyzwyczaili i nikt jej nawet nie zauważa. Tymczasem problemy zasadnicze, z którymi borykamy się od lat, pozostają niezałatwione. Zatem twierdzenie (skądinąd do pewnego stopnia uzasadnione), że jest nieźle i idziemy we właściwym kierunku, to dziś o wiele za mało. Więcej: budzi irytację, niechęć, a nawet gniew.
Jednak obserwowanie politycznych podrygów partii rządzącej jest niezwykle pouczające. Wniosek o zmianę konstytucji dało się przygotować w 24 godziny (w tym niedzielne). Nagle odblokowano możliwość uchwalenia korzystnej dla podatnika ordynacji podatkowej. Pomysły się mnożą, a wiele z tego ma się wydarzyć jeszcze za tej kadencji Sejmu. A jeszcze niedawno przekonywano nas, że nic załatwić się przed wyborami nie da: bo wakacje parlamentarne, bo mało posiedzeń, bo podkomisje. Wyraźnie: gdzie wola, tam i sposób.
To oczywiście jest w odbiorze niezwykle sztuczne. Dlaczego niektóre projekty leżą w komisjach latami? Szybko dało się przegłosowywać tylko prawo pod wpływem społecznych emocji (dopalacze, automaty), reszta spraw zaś leżała do załatwienia na świętego nigdy. Woda w kranie w końcu płynęła, a i poziom jej ciepłoty nie był najgorszy. Obecne wzmożenie i nabranie mocy sprawczej jeszcze bardziej pogrąża obecną ekipę, obnażając jej nieudolność. I to właśnie obserwując dzisiejszą skuteczność wydaje się, że nieudolność ta wynika nie z braku zdolności czy blokady założonej przez urzędników, ale po prostu z braku motywacji czy prostego lenistwa.
Osobiście sądziłem, że nasza scena polityczna ulegnie gruntownemu przemodelowaniu za 4 lata, kiedy z przyczyn biologicznych dzisiejsi liderzy odejdą z polityki. Zaś zastąpić ich nie będzie miał kto, bo druga linia została przeselekcjonowana na zasadach BMW (bierny, mierny, ale wierny). Nadają się oni jako tło, ale nie jako przyszli liderzy.
Pojawić się będą musieli zatem nowi ludzie, a z nimi nowe pomysły i nowe ugrupowania, w dużej mierze nieobciążone dzisiejszymi, wczorajszymi i przedwczorajszymi sporami. Wszystko wskazuje jednak na to, że zmiana ta nadejdzie znacznie szybciej, w czym walnie pomaga urzędujący prezydent i reszta ferajny z PO.
16 maja o godz. 16:29 38814
idzie nowe (stare)
Jak wygra Duda i PiS, to czeka nas los podobny do Grecji.
Warto przypomniec sobe ile obniżka skladki rentowej poprawila wynagrodzenia, a jaką spowodowala dziurę w budżecie ,i komu PiS obniżył podatki.
O ich znajomości ekonomii i gospodarki świadczy porównanie cen w Polsce na Słowacji, tylko Duda zapomniał dodać, że na Słowacji obowiązuje 21% stawka VAT na art. spożywcze, a u nas 8%.
Ja mam nadzieję, że jak wygra PiS, to za 2 lata jak młodzi rzeczywiście sie zbuntują, to nie skończy sie na protestach, a zostanie urzeczywistnione powiedzenie z lat osiemdziesiątych, że na drzewach zamiast liści , będą …..(zamiast komunistów PiS-iaki).
16 maja o godz. 16:51 38815
Na potwierdzenie moich słów.
http://wyborcza.pl/1,75478,17926924,7_mld_zl_Dudy_z_sufitu.html#BoxGWImg
16 maja o godz. 16:53 38816
Stara szkapa PO po ostrodze zaczęła klusować. Ale może nie dobiec do mety.
16 maja o godz. 17:05 38817
Będzie dalej rządzić POPiS, tyle ze pod nowymi nazwami, ale z praktycznie tym samym brakiem programu.
16 maja o godz. 17:29 38818
Idzie nowe i to krokiem marszowym !!!
„Państwo ukraińskie uznaje, że UPA bojownicy o wolność w XX wieku odegrali główną rolę w odrodzeniu ukraińskiej państwowości, proklamowanej 24 sierpnia roku 1991” – głosi ustawa.
Przewiduje ona możliwość zapewnienia weteranom i ich rodzinom zniżek i innych socjalnych gwarancji, uznaje odznaczenia i stopnie wojskowe walczących o niepodległość, które przyznano im w formacjach, w jakich służyli.
Ustawa zakłada też karanie wszystkich tych, którzy okazywaliby lekceważenie dla weteranów, negowali celowość ich walki.
UPA walczyła podczas drugiej wojny światowej zarówno przeciw Niemcom, jak i ZSRR. Od wiosny 1943 roku prowadziła także działania zbrojne przeciwko ludności polskiej Wołynia, Polesia i Galicji Wschodniej, zmierzające do jej całkowitego usunięcia z tych terenów. Oblicza się, że w wyniku działań UPA zginęło około 100 tys. Polaków.
Czy polskich kandydatów na prezydenta
media zapytają o opinię w tej sprawie , tak bliskiej politykom UE ?
16 maja o godz. 17:34 38819
Ustalmy sobie może dla porządku jedno raz na zawsze – ciepłą wodę w kranie to nam załatwia samorząd, także rządowi nic do tego. On tu żadnych zasług nie ma.
16 maja o godz. 19:13 38820
Bardzo trafne okreslenie na PO – ferajna – inaczej banda… czyli określenie używane zazwyczaj przy omawianiu grup przestępczych )
Akurat dla przedsiebiorcy potencjalne rzady PiS-u to de-facto dobra wiadomosc.
To chyba ostatnia ekipa, ktora zdecydowanie obnizyla podatki…
16 maja o godz. 19:17 38821
Fidelio
W Belgii nie bylo rzadu prawie dwa lata.
Nie bylo zadnych problemow z ciepla woda.
Po prawdzie z niczym nie bylo problemu
Brak rzadow PO tym bardziej nikomu nie zaszkodzi
16 maja o godz. 22:09 38822
A już chciałem Pana pochwalić za wstrzemięźliwość przed sianiem bełkotu wyborczego. Nawet szkoda, że się myliłem.
Te wybory ani Pana nie dotyczą ani nic dla Pana (i dla mnie) istotnego nie załatwiają. Jedynie mogą być wskazaniem tego, co się stanie na jesieni. A to może być tylko nieszczęście dla Pana (i dla mnie). Po co dołączać do chóru plujących na prezydenta, kiedy drugiej stronie aktualnie już śliny zabrakło. Chyba, że ma Pan ochotę dołożyć się z własnej kieszeni do ratowania SKOKów, czyli wyprowadzenia jeszcze kilkunastu miliardów do Luxembourga. Bo jeśli Pan tego nie chce to po co Pan w ogóle głos zabiera. No ale może ma Pan za dużo pieniędzy i za mało kontroli w firmie. Zamiast pomału poprawiać sytuację lepiej zrobić rewolucję i przyjąć, że wszyscy przedsiębiorcy to przestępcy. A tak będzie. Zakład?
17 maja o godz. 2:03 38823
Fakt, prezydent Komorowski od chwili, kiedy dotarły do niego wyniki I tury, obija się od ściany do ściany jak pijany konduktor.
Pewnie wielka w tym zasługa członków jego sztabu, którzy sprawiają wrażenie ferajny gówniarzy z jakiejś powiatowej agencji reklamowej a nie poważnych i profesjonalnych fachowców.
Nie wiem skąd ich wytrzaśnięto, bo oni zdaje się nie odróżniają wyborczej kampanii prezydenckiej od promocji środków do konserwacji roweru.
Nie jest to mój kandydat, ale jestem mocno zdegustowany tym ośmieszaniem się, było nie było głowy państwa, udziałem w tym żałosnym przedstawieniu.
A co do całokształtu – to proszę Pana Redaktora od czasu dojścia do władzy Donalda Tuska w polityce rządu obowiązuje jedna zasada:
opłacalności politycznej.
Robi się tylko to, co się opłaca z punktu widzenia sondaży i politycznej przyszłości.
Można całe dziedziny życia pozostawiać w stanie niereformowanego rozkładu czy patologii, jeśli ruszenie czegokolwiek wiązałoby się z jakimkolwiek ryzykiem.
A bierność nic nie kosztuje, ludożernia coś tam psioczy po internecie ale usłużne media przykrywają zasłoną milczenia.
Więc po co?
Chyba nie dla idei, bo takowe w PO nie występują.
I to jest właśnie złota zasada tuskowa „ciepłej wody”.
Więc po co to ruszać?
17 maja o godz. 6:24 38824
ZWO
Przeciez już dawno temu powiedziano, że „jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma”.
A co do Gospodarza, to zauważ, że od poczatku pluje na rząd.
17 maja o godz. 8:23 38825
Odblokowanie projektów nie oznacza że zostaną obrobione i przyjęte. Nawet jeśli to nie wszytko może pójść tak jak powszechnie się myśli Podatki to nie tylko kłopoty dla obywatela. To też gigantyczne podziemie podatkowe któremu również może być łatwej. Prawo tworzone w Najjaśniejszej pod wpływem emocji to złe prawo /automaty, dopalacze/. Wygląda na to, że obecna koalicja chce odejść od władzy, bo zadłużonym po dziurki w nosie krajem bezpiecznie rządzić się nie da. Aby nie doprowadzić do paniki- robi się pozory. B. Komorowski i spółka nie są idiotami aby tak głupio prowadzić kampanię.
Może chodzić o honorowy pad! Kraj staje przed wielką falą niezadowolenia, głównie ekonomicznego. Nauczyciele, mundurowi, urzędnicy, pielęgniarki i wielu innych, mówią ‚DAJ’ Tzn. zaczną krzyczeć na ulicach. Aby dać- trzeba mać jak mawiał stary Żyd. Nie ma skąd. Dzięki funduszom UE 2007-13 dziurawy budżet się dopinał. Uruchomienie kolejnej alokacji nie bardzo odpala /mija półtora roku od formalnego startu, a wdrożono drobiazgi/ bo są problemy z tzw. wkładem własnym. No i sypiący się system emerytalny, itp itd. Tym zarządzać się nie da. Więc wpuści się napalony PiS wraz z potencjalnymi przystawkami, wymuszając mnóstwo obietnic nie do zrealizowania, co czyni skutecznie dr. A. Duda. Gdy zaś za 2-4 lata okaże się że z obietnic nici, państwo sięgnie dna, ludzie PO, może pod innym szyldem wrócą, ale na własnych, twardych dla obywatela warunkach. One muszą wyjść bo chyba Polska po 25 latach bezhołowia ekonomicznego dochodzi do przysłowiowej ściany. Dr Kasprowicz ma jeszcze jedną, bardzo ważną rację. Ludzi niezastąpionych nie ma. W Polsce od kilku lat dramatycznie brakuje wartościowych zastępców!
17 maja o godz. 8:55 38827
A.Falicz:pisz dokladnie:Belgia nie miala 2 lata rzadu centralnego,ale regionalne!
To zrozumialem ok.50 lat temu w Krolestwie warszawskim/prowincja nazywa:Polska/ i dlatego nie moge pisac u kasprowicza!Panu wolno,bos potakiwacz!
Czytam Polityke od powstania,chyba w latach 50-tych:tematu nie poruszano:polska elita intelektualna ma tylko 1 cel:dobrobyt warszawy!
17 maja o godz. 10:08 38829
ZWO
Nie da się ukryć, że zysk przedsiębiorcy bierze się z wyzysku zatrudnionych przez niego pracowników. Kapitalizm jest po prostu kolejnym ustrojem opartym na wyzysku i przymusie, a więc nie ma w nim naprawdę niczego dobrego, może tylko poza tym, że jest to bardzo dobry ustrój dla garstki właścicieli kapitału, którzy nie muszą w nim, tak jak dawniej właściciele niewolników czy też feudałowie zmuszać swych pracowników do pracy prymitywnym fizycznym batem, skoro kapitaliści mają w kapitalizmie do dyspozycji znacznie efektywniejszy i przyjemniejszy w użyciu bat ekonomiczny. Ale nie da się zbyt długo siedzieć na bagnetach i szantażować większość ludności użyciem przeciwko nim siły, jeśli ów przymus ekonomiczny okaże się niedostateczny, aby utrzymać ludzi pracy w posłuchu. Polecam to szczególnie polskim przedsiębiorcom, którzy wyzyskują swoich pracowników w stopniu ekstremalnym.
Mzak
To, że Polska po 25 latach bezhołowia ekonomicznego dochodzi do przysłowiowej ściany, to jest bezpośredni skutek tzw. planu Balcerowicza, który spowodował deindustrializację Polski, jako że w myśl lansowanych przez liberałów teorii, to mieliśmy w XXI wieku pracować głównie w marketingu, bankowości, ubezpieczeniach i administracji oraz projektować nową modę, a nie w fabrykach. Ale nad tym, skąd się bierze chleb, ciepła woda w kranie czy też prąd elektryczny w gniazdku, to taki wybitny umysł jak Balcerowicza się nigdy przecież nie zajmował! A teraz się okazuje, że bez własnego przemysłu to Polska skazana jest na taki sam los, jaki niedawno temu spotkał Greków, która też uwierzyli w te bajki opowiadane przez liberałów z Brukseli. A tymczasem Balcerowicz mówi o powrocie do polityki… 🙁
17 maja o godz. 11:14 38830
mzak – w Polsce nie tyle brakuje wartościowych zastępców co nie funkcjonuje system ich wyławiania i promowania.
Przed wojną jeśli inżynier chciał zostać pracownikiem naukowym na uczelni musiał wpierw wykazać osiągnięciami w przemyśle. „Za Niemca” jak to opowiadali starsi, zanim zasiadł taki przy desce kreślarskiej ( to takie narzędzie pracy projektantów przed erą komputerów ) musiał się wpierw sprawdzić jako majster a potem jako kierownik budowy. Teraz mamy sytuację taką, że młodych uczy konstrukcji maszyn wykładowca, którzy sam nigdy nie zaprojektował czegoś, co później zostało „w naturze” wykonane. Zdarzało mi się kilka prac wg takich projektów realizować – najczęściej były „nietechnologiczne” , sprawiały wrażenia, że twórcy obca jest „analiza wartości” ( zdefiniowania funkcji wyrobu, ustalenie hierarchii oraz kosztów ich spełnienia ) w wyniku czego wyrób jest niepotrzebnie skomplikowany i drogi.
Ale są także fachowcy rzetelni, doświadczeni i co ważne – uczciwi i nie zachłanni.
Jednak styl uprawiania u nas polityki zniechęca ich do większego angażowania się w sprawy ogólnospołeczne. Mówi taki – na cholerę babrać mi się w tym bagnie ?! No i ucieka od polityki jak diabeł od święconej wody.
Ponieważ w Polsce, jak to mówił śp. gen. Petelicki „do polityki pchają się miernoty niezdolne do zrobienia kariery gdziekolwiek indziej” zatem poziom ich mamy jaki mamy ! Do tego dochodzą media, gdzie sensacyjka jest ważniejsza od spraw merytorycznych stąd właśnie ten ch…, ta d…a i tych kamieni kupa.
Co robić, by to zmienić ?
17 maja o godz. 17:41 38831
Jakoś nie widzę przemodelowania sceny politycznej, niezależnie kto by wygrał teraz (myślę, że Komorowski), ani jesienią (trudno powiedzieć, tu PiS ma większe szanse przy niskiej frekwencji). Kukiz to oczywiście żadna alternatywa ani nowość, a raczej Kononowicz-bis. Polska scena polityczna ulegnie przemeblowaniu za ok 15-20 lat najwcześniej, do tego czasu będziemy oglądali już nam znane osoby. Wyborcy się starzeją, więc niby dlaczego politycy mieliby się nie starzeć? Czy emeryci będą głosować na nowe twarze? Niby po co?
17 maja o godz. 19:10 38832
Nie bardzo też widzę, co te ‚nowe’ miałoby zaproponować? Że zrobi to samo tylko lepiej?
17 maja o godz. 21:33 38833
Andrzej520/dlaczego nie 52??/;dla mnie zwolennika decentalizacji wladzy politycznej/wladza centralna jest tylko nieograniczona w obronnosci i polityce zagr./niema znaczenia:PiS.PO,ZSL czy jakas PSL(chlopki roztropki).Juz wybieranie zyjacego w luksusie prezydenta ,jest kpina z wydatkow budzetu,a rodzaj glosowania;jakies jow jest typowym zajeciem zastepczym warszawiakow!
Uwazej;Kagan znowu pisze bzdury,ktore nawet czytale!
Mnie cenzor Dr Kasprowicza wycina prawie 80 % wypowiedzi!
20 maja o godz. 7:41 38835
Luap
nie potrafisz zrozumieć polskiego modelu gospodarki, ja też nie.
zadzwoniłem przed chwilą na tartak w Wielkopolsce (znają mnie), chcialem zamówić dęba na 24 tydzień. Okazało sie, że nie można, należy zadzwonić i jak mają, to przyjechać.
podziękowalem i wyslałem maila do Unterspisheim (BY), jak przyjade będzie na mnie czekać paczka i rachunek. Jak zwykle zresztą. A PIT (CIT) zgarnie niemiecki fiskus.
Taka jest różnica w myśleniu o firmiie, o klientach
20 maja o godz. 11:43 38836
@Krzysztof Mazur, „..do tego czasu będziemy oglądali już nam znane osoby..”
Jak w starym sloganie, będą to „ci sami, ale nie tacy sami”.
Zgadzam się z Szanownym Gospodarzem, że sprawy niemożliwe od lat nagle w ciągu tygodnia stały się możliwe. Obywatele zobaczyli na własne oczy, że istnieje mechanizm nacisku aby aparat służył nie państwu (czyli samemu sobie) tylko obywatelom.
Jeśli Po lub PiS uda się rozproszyć ten ruch i zneutralizować jego najaktywniejszych liderów, to będzie tak, jak Pan pisze. Jest jednak możliwy optymistyczny scenariusz, w którym mechanizm presji obywateli na aparat uda się utrzymać albo rozwinąć.
Wybory powinny np. odbywać się co roku:)
20 maja o godz. 18:24 38837
Post o prezydencie cenzura puscila dopiero jak Pan Kasprowicz napisal obecny artykol= wobec tego powtorze!
Komorowski zatrudnia 398 ludzi+ 3palace+ Senat!
Gauck,Niemiec zatr.180 osob,niema palacu i senatu ;na wczasy jedzie ze wlasne pieniadze!
Merkel,>Niemka,mieszka w Berlinie,w czynszowej kamienicy od 20 lat,za urlop i czynsz placi z wlasnej portmonetki,niema palacu!
Obama,rzadzacy bezposrenio potega gosp.,zatrudnia 456 osob,.ma 1 rancho,za Hawaje placi sam!
23 maja o godz. 9:35 38839
Kazda z ekip rzadzcych po 1980 byla kompromitacja i co gorsze zabetonowani przy korycie po przez mechanizm finansowania partii politycznych.
W jesiennych wborach mam nadzieje ze Kukiz osiagnie dobry wynik. Bedzie jednak walczyl na wlasny koszt podczas gdy PO-PiS-owski beton bedzie go zwalczal pieniedzmi podatnika.
W obecnym sytemie nie ma ani zdziebla demokracji ani uczciwosci.
23 maja o godz. 10:52 38840
axiom1 – po 1980 czy 1989 ?
23 maja o godz. 12:12 38841
@kaesjot
Po 1980. Tamte lata 1980-1989 rowniez byly stracone. Glownie dzieki solidarnosci ale rezim Jaruzelskiego jest odpowiedzialny.
23 maja o godz. 15:20 38842
axiom1 – Jaruzelskiego bym nie winił, choć po wprowadzeniu stanu wojennego powrócił partyjny „beton” a reformatorów odsunięto. Ponadto był to już „stan oblężenia” – po odparciu jednego ataku czekano na drugi mając odcięte wiele dotychczasowych dróg zaopatrzenia.
23 maja o godz. 18:07 38843
Kaesjot
Racja – Jaruzelski miał związane ręce: z jednej strony beton moskiewski a z drugiej wrogość Zachodu i wspomagana przez ów Zachód opozycja, bez żadnego pozytywnego programu dla Polski.
23 maja o godz. 18:09 38844
Luap
A wiesz ile Obama dostaje codziennie „pod stołem” od amerykańskiego i generalnie światowego biznesu? Choćby za przyznane konkretnym firmom zamówienia na broń?
23 maja o godz. 18:42 38845
Lu-ap
A wiesz ile Obama dostaje codziennie “pod stołem” od amerykańskiego i generalnie światowego biznesu? Choćby za przyznane konkretnym firmom zamówienia na uzbrojenie?
23 maja o godz. 18:55 38847
Andrzej520
Polskę spotka ten sam los co Grecję i z tego samego powodu: braku własnego przemysłu a szczególnie własnej myśli technicznej. Tyle, że Grecy mają od nas zdecydowanie lepszy klimat, a jeśli chodzi o plaże i zabytki, to w ogóle nie mamy się w czym z nimi równać, a więc w U n i i,a szczególnie Strefie Eu-ro, to czeka nas o wiele gorszy los niż Greków!
23 maja o godz. 18:56 38848
An-drzej 5 2 0
Polskę spotka ten sam los, co Gre-cję i z tego samego powodu: braku własnego przemysłu a szczególnie własnej myśli technicznej. Tyle, że Grecy mają od nas zdecydowanie lepszy klimat, a jeśli chodzi o plaże i zabytki, to w ogóle nie mamy się w czym z nimi równać, a więc w U n i i, a szczególnie zaś Stre-fie Eu-ro, to czeka nas o wiele gorszy los niż Gre-ków!
23 maja o godz. 18:57 38849
Dziwny al-gortym auto-matycznej mode-racji na tym blo-gu. 😉
24 maja o godz. 22:51 38850
Co oznacza wygrana Dudy? On przecież też, jak Komorowski, nie ma przecież programu rozwiązania takich problemów, które obchodzą zwyczajnych Polaków, problemów takich jak przede wszystkim upadek polskiego przemysłu i związane z tym olbrzymie, wielomilionowe bezrobocie, masowa emigracja i zapaść demograficzna oraz inne skutki tego upadku polskiego przemysłu, takie jak na przykład:
– umowy śmieciowe,
– pensje oscylujące wokół 1500 zł netto na miesiąc przy ciągle wzrastających cenach,
– katastrofalny stan służby zdrowia i szkolnictwa (szczególnie zaś wyższego),
– prawo pracy zmieniane wciąż na korzyść pracodawców (tzw. elastyczny czas pracy etc.),
– podwyższanie wieku emerytalnego w warunkach olbrzymiego bezrobocia, szczególnie wśród młodych Polaków,
– dominacja obcego kapitału, który unika płacenia podatków oraz transferuje swe zyski za granicę,
– podnoszenie podatków od konsumpcji, które obciążają najbiedniejszych (VAT, akcyza) oraz taryfa ulgowa dla wielkiego kapitału czyli dla zysków z tytułu posiadania kapitału,
– rozrost biurokracji (100 tys. nowych urzędników dodanych przez rządy PO) etc.
Polityk oraz partia polityczna, z programem likwidacji tych bolączek, ma więc wielkie szanse wygrania nadchodzących wyborów parlamentarnych. Ciekawe więc, dlaczego ani Komorowski ani Duda nie mają w/w punktów w swoich programach, a zajmują się tylko tematami zastępczymi typu JOW, IVF czy też przywilejami dla „kochających inaczej”?
25 maja o godz. 7:35 38851
Leonid
24 maja o godz. 22:51 38850
„Co oznacza wygrana Dudy?”
Dziecko drogie, odpowiadam. To znaczy ze media zaczna sie teraz podlizywac PiS-owi. Dotyczy to rowniez Polityki. Zacznie sie nawa era straszenia tym razem Donkiem i lekarzem paediatra.
Dziecko drogie Leonidzie.
Stanowisko Prezydenta w Polsce nie posiada zadnej wladzy wykonawczej i prezydent nie jest w stanie rozwiazywac zadnych problemow. Choc urzedujacy w palacu kaszalot doradzal ze ’emigracja jest szansa’.
Dziecko drogie Leonidzie
Otoz tak nie jest jak piszesz;
„-dominacja obcego kapitału, który unika płacenia podatków oraz transferuje swe zyski za granicę,…”
Bo jest to glownie polski kapital ale w obcych lapach. Tak, tat, czas najwyzszy to zrozumiec. Gdy bank dostaje sie w obce lapy, obce lapay zawladaja polskim kapitalem i dla swego obcego dobra. Tak bylo w koloniach.
25 maja o godz. 12:59 38856
axiom
Jestem emerytem a nie dzieckiem, a poza tym, to prezydent w Polsce ma sporo do powiedzenia: ma on inicjatywę ustawodawczą, może blokować to, co uchwali parlament a poza tym, jest on głową państwa i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wystarczy?
I co to za konstrukcja typu: mój kapitał w cudzych rękach? Jeśli jest on w cudzych rękach, to on już nie jest mój!
25 maja o godz. 15:45 38857
Jedyne co prezydent moze to wydac budzet na siebie i kolesi, cale 235 mln, co roku.
Reszta to bajki, jak np postrzeganie Konstytucji,.. raczej naginanie Konstytucji.
Gdyby Konstytucja byla postrzegana nie bylo by w Polsce tajnych wiezien i tortur. Ani polskiego wojska w Iraku, Afganistanie, Chadzie, … ani na terenie Polski nie bylo by wojsk amarykanskiego imperialisty.
Tzw blokowanie, po co ja sie pytam. Blokowanie samo w sobie jest aktem sabotazu.
Ponadto role prezydenta jako zwierzchnika sil zbrojnych i odpowiedzialnosc za polityke zagraniczna sa tak konstytucyjnie zagmatwane ze nawet ci ci pisali Konstutucje nie wiedza co napisali.
A injatywy ustawodawcze kazdy moze miec.
Dziecko drogie Leonidzie. Banki nie zawladaja swoim kapitalem tylko kapitalem swych klientow. Przeciez pracowales w banku. Kiedy ty wreszczie to zrozumiesz. W Polsce banki sa w obcych lapach i te obce lapy zawladaja kapitalem wypracowanym przez polakow.
W tym lezy szczyt wyzysku. Nie bylo by zle gdyby obcy przniesli swoj wlasny kapital i obracali swoim wlasnym kapitalem w Polsce.
Ale obcy nie wniesli do polski swego kapitalu poza malenkimi sumami na wykupienie polskich bankow. A po wykupieniu obcy stali sie dysponentami kapitalu gromadzonego w bakach czyli kapitalu wypracowanego przez polakow.
Dziecko drogie Leonidzie. To tak ja bys zaplacil zlotowke za prawo obracania miliardem zl. Nie bedziesz wlascicielem tego miliarda ale bedziesz obrecal nim dla wlasnego dobra.
25 maja o godz. 18:10 38858
Całe szczęście, axiomciu, że banki w Polsce są w rozsądnych rękach. Gdyby były „polskie” to pewnie cały budżet i wszystkie dochody podatkowe by nie starczyły żeby spłacić długi podSKOKów. A tak to przynoszą dochody i nawet nie bardzo szkodzą (czasami) klientom. W przeciwieństwie do tych w Wołominie, które dawno by już ostatni grosz obywatela wyprowadziły do Luxembourga. Dzięki zagranicznym firmom jest trochę pracy w Polsce a dzięki zagranicznym bankom choć trochę można zrezygnować z pończochy.
A gdybyś tak jeszcze przestał wyć zza oceanu to pełnia szczęścia by była blisko.
25 maja o godz. 18:34 38859
axiom
Prezydent może w Polsce bardzo dużo, jeżeli tylko chce coś zrobić. To, że Komorowski nic nie robił przez 5 lat swojego urzędowania wynika tylko z jego lenistwa oraz niskiej inteligencji. Blokowanie złych ustaw jest zaś wręcz obowiązkiem prezydenta!
Kapitał banku należy zaś z definicji do banku, czyli do jego właścicieli, a nie do osób, które w nim mają konta. Ale ty po prostu nie rozumiesz czym jest bank i jak on funkcjonuje oraz wciąż mylisz kapitał z pieniądzem, a przecież nie każdy pieniądz jest kapitałem!
Poza tym, to polskie banki też musiały by brać swój zysk z lichwy. Tylko wtedy, jeśli były by to polskie państwowe banki, to mogły by one udzielać polskim firmom pożyczek na preferencyjnych warunkach, stymulując tym samym wzrost gospodarczy Polski. Ale jak wiemy, polskich banków już praktycznie nie ma…
Poza tym, to zrozum wreszcie, że bank NIE jest miejscem, gdzie się pieniądz przechowuje, a miejscem, gdzie się pieniądz produkuje. W wielkim skrócie: zysk banku pochodzi z tego, że ma on licencję od państwa na kreowanie pieniądza i pożyczanie go na lichwiarski procent. Ale aby to zrozumieć, to trzeba mieć inteligencję co najmniej dwa razy wyższą niż twoja! 😉
25 maja o godz. 19:10 38860
„Kapitał banku należy zaś z definicji do banku, czyli do jego właścicieli, a nie do osób, które w nim mają konta”
Niestety, tak oblakanych osob w Polsce sa miliony. I jeszcze bronia swoja glupote. Dlatego w pelni zasluguja na wyjebanie i wydymanie przez obcych.
25 maja o godz. 19:12 38861
axiom1
Jaki wpływ na zarządzanie bankiem mają ci, którzy mają w nim konta? ŻADEN. Takie są fakty. Mylisz wyraźnie depozytariuszy z akcjonariuszami!
25 maja o godz. 19:13 38862
axiom1
P.S. Od dawna nie mieszkam w Polsce…
25 maja o godz. 19:41 38863
Leonid
25 maja o godz. 19:12 38861
O to wlasnie chodzi. Ci co maja w banku konta nie maja zadnej wladzy. Wladze ma zarzad i wlasnie to wykorzystuje dla swego wlasnego interesu.
Zarzad banku nie jest wlascicielem kapitalu banku, jest jego zarzadca. I zarzadza dla wlasnego dobra. (czy ty jestes w stanie to pojac ? zarzad jest zarzadca nie wlascicielem)
Np w baku na terenie Polski ktory jest w obcych lapach kapital pochodzi od polakow majacych tam konta. Matolku, bank ma wplywy i wyplywy, swe koszty i musi trzymac rezewrwe. Wszystko co pozostaje; wplywy-wyplywy-koszty-rezerwa=kapital inwestycyjny. Ktorego zrodlem sa polacy.
I jest to akumulacja z wszystkich kont nalezacych do polakow. Do dyspozycji obcego !!!
26 maja o godz. 13:57 38868
Axiom
Na początek:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kreacja_pieni%C4%85dza
http://en.wikipedia.org/wiki/Money_creation
26 maja o godz. 13:58 38869
axiom
Axiom
Na początek:
http://en.wikipedia.org/wiki/Money_creation
26 maja o godz. 15:59 38870
@Leonid znawca wszystkiego napisał:
“Jeśli od lat nie pracuję i nie mieszkam w Polsce, to z jakiej racji miałbym tam płacić podatki? Ale kiedy w Polsce pracowałem, to płaciłem fiskusowi rocznie dobre kilkadziesiąt tysięcy złotych samego podatku od wynagrodzeń (PIT), czyli więcej niż twoje roczne wynagrodzenie brutto. Plus podatki miejskie (n.p. od nieruchomości) i VAT. A ty ile płacisz rocznie podatku? “……
27 maja o godz. 9:30 38874
kaesjot
To jest, niestety, pyskówka, ale chodzi tu o bardzo ważną sprawę, czyli o pieniądz: o jego prawdziwą istotę oraz o to, jak jest on tworzony, a szczególnie o to, że od wielu lat jest to pieniądz wirtualny (fiat money) tworzony nie tyle nawet z niczego, a z mniej niż niczego, czyli z długu. W wielkim uproszczeniu bank udzielając pożyczki tworzy dług, czyli coś mniejszego niż zero i to jest właśnie pieniądz. Ale mało kto z ekonomistów to rozumie i stąd też jest jak jest, czyli jest źle i w obecnym systemie, czyli kapitalizmie rynkowym, może być tylko jeszcze gorzej.
Axiom nie rozumie, że bank centralny może tylko regulować skalę tego tworzenia pieniądza z mniej niż niczego, czyli z długu, ale nie może ów bank centralny nic więcej, a że bez pieniądza to współczesna gospodarka kapitalistyczna nie może funkcjonować, to mamy taką sytuację jaką mamy, czyli na ogół niedobór pieniądza co powoduje recesję i związane z nią bezrobocie.
Polityka monetarna (pieniężna), prowadzona przez rząd poprzez bank centralny (w Polsce jest to NBP) polega w wielkim skrócie na regulowaniu tempa kreacji pieniądza przez prywatne banki komercyjne, kreacji powtarzam z długu czyli z mniej niż z niczego. Jeśli tempo tej kreacji jest za szybkie, to mamy inflację, a jeśli za wolne, to mamy deflację. Problem polega na tym, że żaden bank centralny nie wie, w jakim tempie powinna odbywać się ta kreacja pieniądza, ale to jest temat na poważną rozprawę naukową a nie na dyskusję na forum, nawet biznesowym, takim jak ten blog.
Axiom jest zaś człowiekiem chorym, a powody tej jego choroby widzę w emigracji, w tym, że on się nigdy za granicą nie zaaklimatyzował i że mieszka on zapewne w USA, czyli w państwie, z najgorszą, choć jednocześnie najdroższą służbą zdrowia, a więc nie jest go stać na leczenie.
Pozdrawiam.
27 maja o godz. 10:48 38875
Pamiętacie Panowie anegdotę o tym jak turysta przyszedł do hotelu i dał zaliczkę?
Hotelarz tą zaliczką uregulował dług u rzeźnika, ten u hodowcy a hodowca u dostawcy pasz, który natychmiast zapłacił zaległość u panienki lekkich obyczajów a ta uregulowała rachunek u hotelarza. W tym momencie turysta oświadczył, ze nie podoba mu się widok z okna i zażądał zwrotu zaliczki co hotelarz niezwłocznie uczynił.
Właśnie do tego służą pieniądze a zrobiono z nich bóstwo.
27 maja o godz. 11:02 38876
Kaesjot
Otóż to…
27 maja o godz. 11:11 38877
Kaesjot
Poza tym, to ja, posiadając kartę kredytową, mam zdolność tworzenia pieniądza, jako że używając tę kartę, za każdym razem tworzę pieniądz, którym płacę za zakupiona przeze mnie rzecz albo usługę. Podobnie jest, jeśli mam konto z tzw. overdraftem (po polsku „kredytem na rachunku bieżącym”) i wypisuję czek mimo tego, że mam na koncie zero. Wtedy taki czek staje się „pełnoprawnym” pieniądzem papierowym (rodzajem weksla, ale w praktyce gwarantowanym przez bank), mimo że za nim stoi mniej niż zero, czyli nowo powstałe zadłużenie wobec banku.
Czy naprawdę trudno to jest zrozumieć?
28 maja o godz. 7:24 38879
Nie rozumiem logiki krytykowania Jow-ow i zakazu finansowania partii politycznych z budzetu. Miedzy innymi dziecko Leonid sie wypowiadal.
Otoz zarzuca sie ze uksztaltuje sie system dwupartyjny i politycy beda reprezentowac interesy wielkich korporacji.
Widac to brak swiadomosci rzeczywistosci. Przeciez w Polsce juz jest system dwu-partyjny i glownie dlatego ze PO-Pis bierze z budzetu a inne partie musza utrzymywac sie same.
A pomimo ze partie biora z budzetu to it tak reprezentuja wielkie korporacje. Np Fiat ani razu przez 25 lat nie zaplacil CiT i nawet nic nie wplacali na konta polskich partii politycznych.
28 maja o godz. 8:09 38880
axiom1
Jakie widzisz pozytywne cechy JOW-ów? I gdzie oraz kiedy popierałem finansowanie partii politycznych z budżetu?
I jak tam z kreacją pieniądza z długu? Zrozumiałeś coś z tego, czy też znów nic?
28 maja o godz. 8:10 38881
P.S.
Pewien jesteś, ze FIAT nie zaplacił polskim politykom ani (euro)centa?
28 maja o godz. 8:27 38882
Krytycy Dudy zadziwiaja swa hipokryzja. Zarzucaja Dudzie ze jest kato matolem, ze pojechal do Czestochowy gdzie padl na kolana przed obliczem i symbolami wloskiej mafi z Watykanu.
Skandaliczna hipokryzja i tyle. Bo Bul Komorowski po wyborach 2010 w pierwsza podroz poszedl nawet dalej, wybbral sie do Watykanu gdzie padl na kolana i pocalowal reke herszta watykanskiej mafi.
Po wzgledem poddanstwa wobec kk nie ma roznicy miedzy Duda i Komorowskim.
Jednakze przyzwoitosc nakazuje zeby religie traktowac jako prywatne zboczenie i trzymac z dala od wykonywania funkcji panstwowych.
Ale rezim PO poszedl jeszcze dalej. Rezim PO konsultuje z kk ale nie z polakami propozycje ustaw przed wyslaniem ich do Sejmu. Taka jest ta Polska wolna i niezalezna. Tego nie ma w oficjalnych procedurach.
28 maja o godz. 9:48 38883
Wybory prezydenckie byly Jow-em ogolnopolskim. W drugiej turze walczyli ci co wzieli z budzetu najwiecej. Z tym ze Komoroski oficjalnie poza PO nie mial prawa do finansow z PO i powinien byc zdyskwalifikowany za wyludzenie funduszy na swa kampanie.
Zaluzmy ze wszyscy kandydaci w demokratycznym przeciez kraju dostaja tyle samo na kampanie z budzetu i usluzene rezimowi media bylyby zmuszone kazdemu z kandydatow dac tyle samo czasu i w porach najwiekszej ogladalnosci. Wtedy wygral by Kukiz.
Jow-y w Polsce musza wejsc razem z reforma finansowania partii politycznych.
Tak dalej by nie moze. Partie sejmowe biora z budzetu dlatego tylko ze istnieja i nawet sie z tych pieniedzy publicznie nie rozliczaja. Proporcjonalny system wyborow natomiast pozwala na verbowanie do parti durniow i wpychanie durniow do Sejmu rzadu i urzedow publicznych. Jedyna kwalifikacja jest poddanstwo wobec dozywotniego dyktatora partyjnego.
Efektem jest ze Sejm i Senat i Prezydent sa nie potrzebni, partyjni dyktaotrzy parti sejmowych decyduja o wszystkim a wyborca nie ma zadnej reprezentacji w Parlamencie. Partie nawet nie musza miec ani programow ani planow ani ambicji
bo i tak wezma z budzetu. Dozywotni partyjni dyktatorzy swymi osobami ustalaja dozwolony poziom inteligencji na kazdym szczeblu zarzadzania krajem. To zbrodnia przeciwko narodowi.
Jow-y z zakazem finansowania parti z budzetu sa jedyna szansa na rzeczywista zmiane i uzdrowienie polskiej polityki.
Partie beda zmuszone do verbowania najlepszych i wystawiania najlepszych ludzi do okregow wyborczych. Partia beda zmuszane do opracowywania realisctycznych planow dla polskiej gospodarki i poprawy poziomu zycia ludnosci i na podstawie wiarygodnosci tych planow zdobywac fundusze na wolnym rynku i swe istnienie. Plus skladki partyjnikow.
Wtedy tylko osoby cos warte i ambitne pozostana w polityce dla dobra wszystkich.
Jest to nizbedne w celu przetrwania Polski.
29 maja o godz. 10:23 38887
axiom1
Władza Ludowa nauczyła mnie, między innymi, poprawnie pisać po polsku. A moi rodzice urodzili się w Warszawie (mama) albo tuż pod nią, czyli w Ożarowie Mazowieckim (tata). A ciebie widać nikt niczego dobrego nie nauczył, a tylko chamstwa. 🙁
Kaesjot
1. Biurokracja szaleje wszędzie. Ostatnio przeniosłem się (znów) do Portugalii i tam pod niektórymi względami jest jeszcze gorzej niż w Polsce, gdzie w urzędach miejskich czy dzielnicowych było ostatnio coraz łatwiej załatwiać sprawy urzędowe. A przecież Portugalia jest w Unii znacznie dłużej niż my i nigdy przecież nie rządzili w niej komuniści, a wręcz przeciwnie: kiedy w Polsce u władzy była PZPR, to tam był u władzy skrajnie prawicowy reżym Salazara.
2. Chyba źle zrozumiałeś – to będzie zapewne inżynieria KOMICZNA! Studenci będą się tam uczyć projektowania i budowy pojazdów służących międzyplanetarnym podróżom KOMICZNYM. 😉
3. W USA można opublikować każdy raport, jeśli tylko ma się odpowiednie środki na jego opublikowanie.
4. Najwyższa więc pora aby Polska wystąpiła wreszcie z UE i NATO. Widać jest wreszcie, jakim wielkim błędem było to wstąpienie Polski do UE i NATO, jako że w ten sposób nie tylko że straciliśmy (znów) niezależność gospodarczą i polityczną, ale także otrzymaliśmy „w prezencie” problemy takie jak imigracja ludności z byłych kolonii, chociaż nigdy nie mieliśmy żadnych korzyści z kolonii, jako że po prostu nigdy kolonii nie mieliśmy. 🙁
Pozdrawiam!
29 maja o godz. 12:08 38888
Leonidzie, dziecko drogie nie wlocz sie po Portugali. Z Portugali ludzie emigruja do Brazylii, Angoli i Mozambiku.
Wroc na czworaki do Ozarowa. Tam jest twoje miejsce. Tam bedziesz mial przywilej sluzyc swemu panu, pochwalic sie dyplomami,…
W Polse jest raj. Ot o co dzisiej znalazlem;
” Ostatnie 25 lat należało do Polski. W oczach świata jesteśmy symbolem gospodarczego sukcesu w okresie przemian. „Polska nie tylko wyprzedza Wielką Brytanię, ale również jest światowym liderem w przekładaniu wzrostu PKB na jakość życia” – pisze brytyjski „The Guardian”. Polską gospodarką przed rokiem zachwycał się również prestiżowy „The Economist”.”
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/ostatnie-25-lat-to-symbol-gospodarczego-sukcesu-polski,546823.html
29 maja o godz. 18:51 38889
axiom1
1. A z kolei do Portugalii emigrują masowo bogaci ludzie z Angoli i Brazylii, jako że w Brazylii i Angoli jest nie dość że bardzo drogo, to także bardzo niebezpiecznie. Z Mozambiku bogacze nie emigrują do Portugalii tylko dla tego, że tam nie ma bogaczy jako że ten kraj został doszczętnie zniszczony długotrwałą wojną domową i interwencją zbrojną RPA. A ta emigracja bogaczy powoduje to, że w Portugalii rosną ceny ziemi i mieszkań.
1a. Poza tym, to najwięcej Portugalczyków wyemigrowało do Szwajcarii i Luksemburga – w tym ostatnim kraju portugalski jest językiem używanym przez największą liczbę mieszkańców tego kraju, większą niż używający na co dzień jednego z oficjalnych języków tego kraju, czyli francuskiego i niemieckiego oraz luksemburskiego dialektu języka niemieckiego. Stąd też w Szwajcarii i Luksemburgu nie ma już miejsca dla Polaków, a szkoda, gdyż są to kraje z najwyższym w Europie standardem życia i najlepszymi warunkami pracy i płacy. Polakom pozostaje więc tylko UK, z najgorszymi na zachodzie Europy płacami i warunkami pracy. 🙁
2. Ożarów to jest zaś miasto przemysłowe, a nie rolnicze.
3. A głupotami wypisywanymi przez Anglików nie ma co się przejmować! Oni nie są wstanie wymówić nawet najprostszego polskiego słowa, a o Polsce wiedzą mniej niż o Fidżi. Czy naprawdę nic im nie mówi masowa emigracja polskiej biedoty do Anglii? I polecam tobie lekturę trylogii Żeromskiego „Walka z Szatanem” – opisano tam niedolę polskiej biedoty we Francji na początku XX wieku, a jest ona wręcz identyczna z niedolą polskiej biedoty w W. Brytanii na początku XXI wieku. Tak samo jak dziś w UK (w przybliżeniu GB czyli W. Brytania) Francuzi oskarżali wówczas ekonomicznych emigrantów z Polski o obniżanie płac i pogarszanie warunków pracy.
29 maja o godz. 20:21 38890
Publikacja The Economist jest wiecej niz swinstwem. Ale ze polskie media to publikuja bez zastrzezen !!! Na to juz nie ma slow. Choc wytlumaczeniem moze byc ze polskie rezimowe media rowniez klamia.
A moze, w Brytani sa zadowoleni ze w Polsce rzadza usluzne dla nich blazny i dlatego ich wychwalaja. Jest przeciez wiadome ze tylko z tego powodu zachod popieral Walese. Dlatego tez zachod popieral Jelcyna.
Jednakze to co robi Economist jest bardzo szkodliwe. Bo gdy ktos kupi te klamstwa,… np polscy emigranci mogli by dojsc do wniosku,,, skoro jest w Polsce az tak dobrze to przestaniemy wysylac tam pieniadze. To 20-25 mld zl co roku.
W Brukseli mogli by wywnioskowac skoro jest w Polsce tak dobrze to podniesmy im unjna skladke, obetnijmy dotacje,…
A potecjalny inwestor z zagranicy moglby podjac decyzje opieraja sie na skrzywionych danych i sromotnie stracic.
Niestety The Economist reprezentuje typowy standard zachodnich mediow. Klamstwa, klamstwa i klamstwa,….
30 maja o godz. 9:27 38891
axiom1 – zgadzam się z Tobą.
Nie jestem ekonomistą zatem to wszystko biorę na tzw „chłopski rozum” i staram się nazywać rzeczy po imieniu. Należy sobie postawić pytanie – czy wyroby produkowane a często tylko montowane w zakładach mieszczących się a Polsce , zatrudniających polskich pracowników ale stanowiących własność zagranicznych koncernów to nasza , polska produkcja, nasz polski eksport.
My z tego mamy tylko to, co zarobią nasi pracownicy i podatki jakie z tych zarobków odprowadzają no i ew. podatki ( np. od nieruchomości, CIT ) płacone przez firmy – jeśli w ogóle one płacą. Nie stanowi problemu zawyżanie cen przychodzących z „heimatu” komponentów by tu wykazywać niższy zysk czy wręcz stratę.
Jedynym , moim zdaniem , obiektywnym wskaźnikiem byłby wskaźnik poziomu życia, poczucia szczęścia i bezpieczeństwa. Dla mnie osobiście te dwa ostatnie są najważniejsze.
30 maja o godz. 10:52 38892
Kaesjot
Nie musisz być ekonomistą aby zrozumieć, że wyroby produkowane a często właściwie tylko montowane w zakładach mieszczących się a Polsce, w zakładach zatrudniających polskich pracowników ale stanowiących własność zagranicznych koncernów i używających importowaną technologię oraz importowane zasady i metody organizacji pracy to NIE jest ani nasza polska produkcja ani też nasz polski eksport. Przykłady to nie tylko będące otwarcie własnością zagranicznego kapitału fabryki samochodów zlokalizowane w Polsce, ale należące do Fiata czy też Volkswagena, ale także formalnie polskie firmy, ale używające zachodnią technologię i montujące swe wyroby używając importowane z zagranicy kluczowe podzespoły takie jak silniki czy przekładnie („skrzynie biegów”), czyli n.p. Solaris albo Pesa.
Argument, że te firmy dają pracę Polakom jest też nie do podtrzymania, jako ze podczas okupacji to liczne niemieckie firmy, z IG Farben i zakładami Wernena von Brauna, późniejszego wiceszefa NASA na czele, dawały zatrudnienie w Polsce i w Niemczech milionom Polaków. Ale od tego wcale nie rósł dobrobyt ani Polski, ani też Polaków. Ponadto to te firmy (szczególnie zaś te należące bezpośrednio do zagranicznego kapitału) nie płacą w Polsce podatków, a więc są one dla nas Polaków tylko szkodliwymi pasożytami, żywiącymi się naszą pracą.
Pozdrawiam!
1 czerwca o godz. 7:37 38894
Loenidzie dziecko drogie, z okazja dnia dziecka – pomyslnosci. Dorosnij, wez na swe barki polski dlug publiczny, czas bys to odziedziczyl, wykonaj swa misje czym jest splacanie dlugu 25 lat cudownej transformacji.
1 czerwca o godz. 10:03 38896
axiom1
Nie ja ten dług zaciągnąłem. Swoje pretensje kieruj więc do Pana Balcerowicza!