Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy

18.09.2014
czwartek

Amazon i płaca minimalna

18 września 2014, czwartek,

Z dużym zainteresowaniem obserwuję historię centrów logistycznych Amazon, jakie mają ruszyć niebawem w Polsce. Ich lokalizacja jest logistycznie nieprzypadkowa – bliska połączeniom z Niemcami. Ma za to zupełnie inny rodzaj problemów. Amazon oferuje głównie miejsca pracy o najniższej wartości dodanej, a co za tym idzie – bardzo nisko płatne. Stąd nie dziwi marsz na wschód.

Jednak okolice Poznania to nie jest obszar Polski obarczony jakimś szczególnie wysokim bezrobociem i można się spodziewać, że chętnych do pracy za 1400 złotych na rękę może nie być zbyt wielu. Okazuje się, że Amazon planuje dowozić pracowników z powiatów oddalonych nawet o 70 km, gdzie bezrobocie przekracza 20 proc., bo tych lokalnych nie ma wystarczająco wielu.

To oczywiście wieści bardzo dobre. Po pierwsze pokazuje, że są rejony w Polsce, które rozwijają się świetnie, a pracownicy są w nich nieźle opłacani. Po drugie zaś – daje szanse na odbicie się regionom radzącym sobie gorzej – strumień pieniędzy – choć niewielki – popłynie w tamtym kierunku, ożywiając miejscową gospodarkę.

Sytuacja ta pokazuje bezsens płacy minimalnej. W Poznaniu ona nie obowiązuje – bo za płace minimalną prawie nikt pracować nie chce, nawet przy najprostszych zadaniach. W sposób empiryczny obala to twierdzenie, że płaca minimalna jest potrzebna, bo inaczej pracodawcy będą zatrudniać po złotówce za godzinę. Nie będą, bo im rynek nie pozwoli. Zaś w powiatach z dużym bezrobociem jej podniesienie może być katastrofą, jeśli doprowadzi do wyprowadzki Amazona. Efektem nie będzie bowiem wzrost płac, tylko przeniesienie centrów dystrybucji gdzie indziej. Tak działają ceny minimalne – ograniczają popyt, w tym przypadku na pracę.

A płace i tak wzrosną – tyle że w sposób rynkowy – z czasem. Impuls dany słabszym regionom wygeneruje nowe miejsca pracy i większą konkurencję o pracownika. Amazon będzie musiał podnieść stawki, wyprowadzić się lub wozić pracowników z jeszcze odleglejszych powiatów. Cokolwiek wybierze, nie odwróci dokonanych zmian. W przeciwieństwie do zapisów ustawowych, które mogą przerwać korzystne wpływy, zanim wykonają one swoją pracę.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 41

Dodaj komentarz »
  1. Tak właśnie jest:)

  2. Ale dlaczego Amazon zainwestowal w najbogatszym ( po warsiawie ) wojewodztwie dolnoslaskim i pod bogatym Poznaniem, a nie na przyklad w Szydlowcu, Suwalkach?

  3. „Sytuacja ta pokazuje bezsens płacy minimalnej.”

    Niech to szanowny pan raczy wytlumaczyc, np. politykom
    w Ameryce (USA)!

    P.S. Przepraszam, ale moje zdanie jest zupelnie odmienne
    w stosunku do tego co uwaza pan Kasprowicz…

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. 1400 to jeszcze nie koniec świata. Co prawda nie jest to gigantyczna stawka za którą normalnie człowiek by pracował… ale wielu bezrobotnych (w tym chociażby ja, mimo iż po studiach) chętnie by za nią pracowało. W końcu i za niższą stawkę wykonywało się podobne pracę. Kokosów może się nie zbije, ale doświadczenie w znanej firmie piechotą nie chodzi.

  6. Amazon nie tylko odstrasza niską płacą, ale samym procesem rekrutacyjnym. Najpierw trzeba zalogować się na stronie, wypełnić całą historię swojego doświadczenia zawodowego, wypełnić ogromną ilość testów. Następnie trzeba umowić się na właściwą rozmowe kwalifikacyjną, ktora przeprowadzana jest przez telefon i trwa do 30 minut.
    Miesiąc pracujemy na zmianę ranną, a kolejny miesiąc na zmiane nocną…i tak dalej…

  7. Ojejku, tylko że rzetelne, empiryczne badania mówią co innego, niż pan doktor na swoim blogasku (tzw. „cherry picking”) http://www.salon.com/2013/08/10/increased_wages_wont_reduce_employment_partner.

  8. @jazgot

    Pytanie retoryczne czy naprawdę nie wiesz? Bo jest tam infrastruktura oraz strefy ekonomiczne – i jedno i drugie stworzone za nasze podatki.

  9. lol, panie nie wiem, gdzie pan żyjesz, ale uwierz, że znajdą się tacy co i za złotówkę zapierdalać będą. no, ale co pan możesz wiedzieć o ludziach wiążących koniec z końcem, nie pozdrawiam 🙂

  10. Szanowny Panie, pracuję za 1500 zl na rękę w administracji…. państwowej! W skali kraju jest nas 2500 osób. Mam wyższe wykształcenie i odpowiedni staż.

  11. Co za bzdury. Działania firmy Amazon to nic innego jak żerowanie na zdesperowanych ludziach, których będzie można za grosze eksploatować do granic ich fizycznej wytrzymałości. Zapewniam pana, że problemem nie jest wyłączne niska stawka, lecz stawiane przez Amazon wymagania, które nie mają nic wspólnego z poszanowaniem praw pracownika.


    http://przemyslglupoty.blogspot.com/

  12. @ Gospodarz
    „W Poznaniu ona nie obowiązuje – bo za płace minimalną prawie nikt pracować nie chce, nawet przy najprostszych zadaniach. W sposób empiryczny obala to twierdzenie, że płaca minimalna jest potrzebna, bo inaczej pracodawcy będą zatrudniać po złotówce za godzinę.”
    Oczywiscie ze beda zatrudniac za zlotowke, tyle ze nie Polakow. To jest juz wypraktykowane gdzie indziej. Jak to wyglada? Wojewoda albo prezydent miasta na przyklad Poznania zglasza do rzadu ze nie moze znalezc „fachowcow”.
    Wtedy zapada decyzja w rzadzie ze brak rak do pracy i nalezy zaimportowac pracownikow z III Swiata. Pojawia sie wiec jakis obrotny dystrybutor sily roboczej z Afryki i oferuje „szybka droge do unii europejskiej”. I wtedy wala do Polski pracownicy do pracy po zlotowce drzwiami i oknami. Pomyslowosc cwaniakow od latwych pieniedzy nie zna granic. Tak wiec ktos madrzejszy wymyslil place minimalna by te procedury ukrocic.

  13. Marcin
    18 września o godz. 22:32
    Zgoda – tak będzie zawsze, dopóki będzie dominować pogląd, ze celem działalności działalności gospodarczej jest maksymalizacja zysku a nie zaspokajanie potrzeb ludności.

  14. Ja troche bardziej ogolnie…. Dlaczego wszyscy libertarianie i im podobni wplataja swoje teorie w wypowiedzi tak jakby nie byly one teoriami, ale rzeczywistoscia?

  15. Dobrze napisane.

  16. Lakkot:ci dwaj,nie zyja w czasie przeszlym i terazniejszym.Cos im sie w nocy sni i to przelewaja na papier.To sa ofiary dawnej cenzury np.znasz to:”do zaspokojenia stale rosnacych potrzeb ludnosci”.Tak mu to wkuto do glowy,ze nie moze od tego odejsc.Ze w tym czasie z powodu tak idiotycznych hasel ludzie umierali masowo z glodu to nie wie:cenzura nie puscila,gazety nie pisaly ,a wiec nie mialo miejsca!Nie bylo tez biedy,bo….gazety nie pisaly!

  17. Znowu o placy minimalnej. W Polsce placa minimalna dotyczy zaledwie 2% pracujacych. Dlaczego Kasporwicz ma z tym problem. Czy dlatego ze jego firma zatrudnia tylko tych najbardziej nie wykwalifikowanych do pracy lopata ?

    Kazdy przeciez ma swe minimum. Watpie czy Kasprowicz przyjal by prace za 5 zl na dzien. Na pewno nie Kasporowicz sam ma mininum ponizej ktorego pracowac nei bedzie. Kazdy zawod i kazdy fachowiec ma takie minimum. Ja tez mam takie minimum. Dlaczego ci najmniej wykwalifikowani do najprostrzych prac maja nie miec minimum ? Kasprowicz pokazuje tu swoja zlowieszcza obsesje i wrogosc. I po raz kolejny. Na pewno istnieje pomoc medyczna w takich sprawach i za minimum 150 zl na godzine chetnie by udzielili pomocy dla dr Kasprowicza.

  18. @ axiom1
    19 września o godz. 11:14
    Bo stan idealny Kasprowicza to (wyobraźmy sobie rekrutację): stoi rząd bezrobotnych (przygłodzonych – na szczęście albo dzięki Bogu brak socjalu!) i licytują się kto będzie pracował za mniej. I tu pojawia się problem: płaca minimalna – ci najbardziej upodleni biedą może i szli by niżej ale płaca minimalna nie pozwala. I biedny dobroczyńca – pan Pracodawca (choć ja zawsze zżymam sie na to słowo bo pracoDAWCA – on nic nie DAJE – on ZATRUDNIA) – zostaje ograniczony w swoich prawach ludzkich, nie wspomnę o zbrodni wobec Wolnego Rynku. Gdyby nie płaca minimalna to wreszcie można by ściągnąć na miejsce roszczeniowych Polaków do pracy mniej (bo biedniejszych) roszczeniowych Ukraińców czy Mołdawian.

  19. Taki jest punkt widzenia, jaki jest punkt siedzenia. Podobne argumenty przeciw min. stawce, czy jej podwyzce wysuwaja amerykanscy prawicowcy, ale zawsze kokietuja nie poteznym Amazonem, tylko biednymi wlascicielami malych firm, ktore nie zdzierza jakiejkolwiek podwyzki. Tak jak nie zdzierza dla pracownikow ani jednego platnego dnia urlopu, czy chorobowego. A zdzierzy i maly przedsiebiorca i tym bardziej Amazon. Wiem, ze w krajach mlekiem i miodem plynacych jak Australia, czy Kanada placa minimalna jest regulowana od bardzo wielu lat, wlasnie o obronie najslabszego. I jest ona bardzo wysoka, w porownaniu np. z taka w Ameryka ( uwzgledniajac przelicznik), gdzie obecnie wynosi 7,25dol. Ponad polowe stanow w Ameryce ma stawke nieco wyzsza, np. w stanie Nowy Jork wynosi 8 dol.
    Zachodzi pytanie, czy Amazon ma w swoim statusie zapisane, ze musi sie trzymac obowiazujacej na danhym terenie minimalnej stawki, albo moze jednak polscy negocjotarzy z ministerstwa pracy nie przerobili lekcji i zgodzili sie na cokolwiek. co zreszta jest specjalnosci wszystkich polskich negocjatorow. W stanie Waszyngton ( nie mylic z Waszyngtonem DC) min. stawka wynosi 9, 23, a stawka na tzw. pozycji wejsciowej w tamtejszych oddzialach Amazonu wynosi 12.31/h.
    Pragne rowniez wyjasnic, ze te „proste” prace, o ktorycvh dosc lekcewazaco pisze Redaktor tez wymagaja umiejetnosci i sprawnosci umyslowej. Bo to nie tylko kilometry na nogach, ale umiejetnosc korzystania z kilku programow komputerowych zaprojektowanych dla hal ekspedycyjnych, a sprzatanie hal odbywa sie nie za pomoca miotly, tylko trzeba miec umiejetnosci operatora wozka. Ogladalam film dokumentalny o wyzysku w Amazonie, gdzie dokladnie pokazano prace szeregowych pracownikow, stad wiem jak to wyglada.
    Dlatego felieton zbrzydzil mnie, to propaganda XIX- wiecznego kapitalizmu w kraju, ktory uwaza sie za rozwiniety.

  20. @jazgot: Dlatego Amazon nie zainstalowl sie w Suwalkach, bo gdyby sie zainstalowal, to musialby wszystkie towary dwukrotnie wozic przez cala Polske

  21. @kasejot: Celem korporacji nie jest i nie bedzie „zaspokajanie potrzeb spoleczenstwa” Celem jest zysk. I bedzir. Korporacje dzialajace dka szczescia ludzkosci mielismy za komuny

  22. slawczan
    19 września o godz. 13:19

    Nawet moj pies ma swoje minimum. Nie lubi taniej kielbasy i tyle. Nie wezmie nawet jezeli jest glodny.

    Blazenstwem jest myslenie liberalow ze jak nie bedzie minimalnej placy to zwiekszy sie zatrudnienie. U niemcow minimlana praca jest trzyktotnie wyzsza niz w Polsce a bezrobocie na poziomie 5.5%.

    Istnienie minimalnej placy nie jest powodem 12% polskiego bezrobocia (nie liczac emigracji).

    Powodem polskiego bezroboca jest;

    1) Pusty leb polskiego przedsiebiorcy ktory tylko po przez wydymanie pracownika potrafi utrzymac sie na rynku.

    2) Kompletny brak elementarncch kwalifikacji w rzadzie. I co gorsze brak jakiegokolwiek rozliczenia za nieudolnosc i niechlujstwo. Bo celem pracy w rzadzie nie jest by cos pozytecznego zrobic dla kraju. Praca w rzadzie ma tylko jeden cel, trzymanie pyska przy korycie jak dlugo sie da.

    Pusty leb polskiego przedsiebiorcy jest wielkim problemem. Brak pomyslow na biznes, brak tworczosci, innowacyjnosci, wizji, strategi,…ambicji i jednoczesnie pazernosc, zachlanstwo,…. To zepsuty element. Dlatego minimalna placa powinna byc i nawet na wyzszym poziomie. To powinno zmusic polskich przedsiebiorcow do szukania innych drog maksymalizacji zysku. Np po przez tworczosc i innowacje.

  23. kaesjot
    19 września o godz. 8:25
    Nie ma nic zlego w maksymalizacji zysku po przez zaspakajanie potrzeb ludnosci.

  24. @jazgot

    Amazona nie ma w polsce, jeśli chcemy u nich zamawiać to musimy zamówić na amazon.com i płacić dużo za przesyłkę.

    z tych dwóch magazynów amazon będzie obługiwał klientów w niemczech, francji, szwajcarii, austri itd. musi mieć blisko do autostrad, więc nie może instalować się na ścianie wschodniej. wtedy równie dobrze mógłby się zainstalować w brześciu i okolicach po prawej stronie bugu.

  25. @axiom1: Pan to powinien ministrem zostac. Albo przedsiebiorca. Pokazalby Pan jak sie rzadzi. Albo jak placic pracownikowi 3 tysiace miesiecznie, mimo ze owcpracownik spedza60 dni rocznie na lewych zwolnieniach L4

  26. Od pewnego czasu obserwuje coraz większą niechęć młodego pokolenia do pracy za najniższą pensję (umówmy się, że jest to pewnego rodzaju kapitalistyczna jałmużna). Cieszę się z obecnej sytuacji i mam nadzieję, że będzie wrastać w siłę.
    Powoli zaczynamy rozumieć, że nie jesteśmy bezwartościową, głupią i tanią siłą roboczą…
    Kończą się czasy „na Twoje miejsce jest 10 kolejnych”.

  27. @ AL
    Pelna zgoda, moglbym byc ministrem (od gospodarki). Ale ja mam swoje obowiazkowe minimum. Takie jest prawo i ja je ustalam. To trzy donkowe pensje.

    Bo jezeli dyktator-dezerter Donek zarabial (raczej dostawal) 19 tys zl miesiecznie pomimo ze nawet kioskiem Ruchu nie kierowal to ja zasluguje na trzy razy wiecej. (co najmniej).

    Nie rozumiem dlaczego nie dostrzegasz oczywistej hipokryzji. W kazdej tranzakcji biznesu, w kazdym projekcie, w kazdej pracy developerskiej, wszedzie,… finanse zostana zainwestowane tylko jezeli to przedsiewziecie potrafi dostarczyc minimalny zwrot i z duzym prawdopodobienstwem. (‚feasibility studies’ sie tym zajmuja).

    A tu nieustannie trwa nagonka na tych najbardziej juz wykorzystywanych na tania sile robocza aby jeszcze mnej im placic. Ta grupa najbardziej nie wykwalifikowanych ma nie miec minimum !!! Bez rozwagi dla kosztow zycia, bez rozwagi dla mninimum socjalnego. To jest obrzydliwa prowokacja.

    Nie wiem dlaczego to nie dociera. U niemcow jest mnimum trzy razy wyzsze a bezrobocie 2.5 razy nizsze. Polskie i niemieckie firmy operuja na tym samym runku. Dlaczego niemieckiego przedsiebiorce stac na placenie trzy razy wyzszego minimim a polskiego przedsiebiorce nie.
    Tak jest tylko z powodu ze polski przedsiebiorca ma zakuty pusty leb a w rzadzie nie ma fachowcow !!!

  28. @axiom1: ” Polskie i niemieckie firmy operuja na tym samym runku. Dlaczego niemieckiego przedsiebiorce stac na placenie trzy razy wyzszego minimim a polskiego przedsiebiorce nie.”

    JEzeli tego nie rozumiesz, to nie nadajesz sie na ministra tylko an gawedziarza internetowego

    „jezeli to przedsiewziecie potrafi dostarczyc minimalny zwrot ” Uhum… Kazdy pzredsiebiorca dazy do MAKSYMALNEGO zysku a nei MINIMALNEGO. Gdzyby szef jakeijs korpoarcji, powiedzmy, amerykanskiej, czy niemeickiej, oglosil ze wystarcza mu minimalny zysk, w ciagu milisekundy zostalby wywieziony na taczkach. Przez akcjonariuszy.

  29. @ zyta2003
    „Podobne argumenty przeciw min. stawce, czy jej podwyzce wysuwaja amerykanscy prawicowcy, ale zawsze kokietuja nie poteznym Amazonem, tylko biednymi wlascicielami malych firm, ktore nie zdzierza jakiejkolwiek podwyzki.”
    To jest wlasnie ten nonsens ktory sie ciagle przewija w dyskusji gdy brakuje innych argumentow. Tymczasem stara prawda glosi ze „ostatnich gryza psy”.
    W przypadku byznesow, czy to malych czy duzych tymi ostatnimi w lancuchu sa zawsze klienci, wiec gdy pracownik wiecej kosztuje wlasciciel firmy odbija sobie jego koszty na klienta i ot cala madrosc!! Na dodatek w globalizmie korporacje sie umawiaja co do cen i w ten sposob problem minimalnej placy po prostu znika.
    Tylko ze w Polsce te informacje ciezko docieraja do „ekonomicznych” glow.

  30. Polscy „przedsiebiorcy” mentalnie tkwia gdzies okolo polowy XIX wieku.
    I zazwyczaj chca duzo i szybko (wlozyc do wlasnej kieszeni)…
    Myslenia dlugofalowego praktycznie nie widac !

  31. @aiom1: Odpisalem Panu, ale moj post po godzinie zniknal

  32. @ A.L.
    „Celem korporacji nie jest i nie bedzie “zaspokajanie potrzeb spoleczenstwa” Celem jest zysk. I bedzir. Korporacje dzialajace dka szczescia ludzkosci mielismy za komuny”.
    Celem korporacji nie jest zysk. Celem korporacji jest jej rozwoj, a jednym z elementow tego rozwoju jest dbalosc o pracownikow, bo bez nichy korporacja nie moze istniec. Gdyby celem korporacji byl wylacznie zysk, to w momencie w ktorym jej notowania osiagna apogeum natychmiast by sie odsprzedawala i zamykala. Tylko naiwni mysla w tak prosty sposob ze celem korporacji jest zysk.

  33. Śmieszy mnie ciągła obrona pracodawców. Pracuję w korporacji na śmieciowej umowie, bo mojej firmy „nie stać” na zatrudnienie mnie na umowie o pracę, mimo że innym pracownikom oferuje szereg benefitów, nie mówiąc o uposażeniu prezesów (prezes ma kilka samochodów wysokiejj klasy). A tymczasem ja nie mam prawa chorować, nie mówiąc o wypoczynku- należy mi się 10 dni „urlopu” w ciągu roku. Myślę że jest podobnie z płacą minimalną- pracodawcy się przed nią bronią, żeby jak najwięcej wycisnąć dla siebie.
    Wielu obchodzi płacę minimalną, oferując umowę zlecenie. Wówczas płaci pracownikom 3 zł za godzinę pracy, Np. Przy segregacji śmieci- w ten sposób wymiguje się od ponoszenia dodatkowych kosztów- nie musi wyposażać zleceniobiorców w ubrania ochronne, czy prysznic. A to że rozchorują się, to już nie jego problem. Ważne, że ma na koncie kilka milionów zysku.
    Dlatego podzielam zdanie przedmówców , że konieczna jest obrona słabszych na rynku pracy. Felieton jest totalnie oderwany od polskiej rzeczywistości…

  34. Nie podzielam banderowskiegpo punktu widznia @10.15

    Celem prywatnych korporacji i kazdego biznesu musi byc tylko zysk. Nikt by nie inwestowal w korporacje i biznesy gdyby nadzieja zysku nie byla celem.
    Zysk (maksymalny) osiagany po przez zaspokojenie potrzeb ludnosci.
    Kazda korporacja i kazdy bizensmen ma obowiazek wykrycia co jest potrzebne i to dostaczyc w ramach swych kompetencji i zgodnie z prawem. Na tym wszyscy zyskuja, konsument, pracownicy, pracodawcy i rezim.

    Instytucje wszelkiej innej masci sa rejerstrowane jako ‚non-profit’. Takie instytucje rowniez sa potrzebne bo dostarczaja glownie serwis gdzie prywatne bizensy nie widza interesu. Miedzy innymi ja dostarczam sewrwis w maksymalizacji i optymizacji zysku. I niegdy nawet do glowy mi nie przyszlo by zasugerowac wydymanie pracownikow co jak widac jest jedyna wyuczona zdolnosca dr Kasprowicza.

  35. „Miedzy innymi ja dostarczam sewrwis w maksymalizacji i optymizacji zysku.”
    Co za pokrecony poglad. Najpierw powyzej obrona minimalnej placy a za chwile obrona zysku. Najlepiej sie zarabia na minimalizacji placy. To wie kazdy kto goni za maksymalizacja zysku. Tylko teoretyk o banderowskiej obsesji uwaza inaczej.

  36. Ktos kto goni za maksymalizacja zysku nie zaklada zadnej firmy tylko spekuluje na gieldzie. Tylko ze spekulacja na gieldzie nie tworzy miejsc pracy, lecz nakreca inflacje.A najlepsze rezultaty sie uzyskuje robiac internal treading bo wtedy wiadomo ze decydenci sie oblawiaja a mali ciulacze ktorzy maja pojedyncze akcje za to placa.

  37. „Najlepiej sie zarabia na minimalizacji placy”

    Tylko w Polsce bo polski przedsiebiorca ma pusty leb.

  38. Gdyby Marcin stal na czele jakiejs korporacji to powalil by ja, chyba ze akcjonarisze w pore by go wygnali i wychlostali batami za probe zniszczenia im biznesu. Marcin na czele kazdego biznesu oznacza zaglade tego biznesu. Marcin na czele rezimu to jeszcze wieksze ryzyko. Gdyby Marcin stal na czele rezimu, polsko-urainska granica byla by pod Tarnowem i Lublinem. A na zachodzie niemcy wzieli by sobie Slask, Lubuskie, Pomorskie i Mazury. Bo Marcin rowniez rzyga na postaniowienia z Jalty i Potczdamu. Bo sowieci strasznie skrzywdzili Polske dajac jej w podarunku zdobyte przez nich ziemie niemieckie. 130 tys km², 40% obecnego terytorim Polski.

    Skad sie takie oszolomstwo bierze ? Nawet nie pomysli o skutkach swych wrzaskow. Oszolomcza wizja kapitalizmu oparta na naukach z polowy 19 wieku ! Dzis kapitalizmu nawet nie ma. Nie rozumiem jak to mozliwe ? Czy polskie szkoly i uniwersytety nadal ucza kapitalizmu tego sprzed 150 lat ?

  39. Tekst
    slawczan
    19 września o godz. 8:48
    Nadal czeka na moderację? Może trochę zbyt napastliwie? Czy zwyczajnie nie po myśli autora bloga? Oto oryginał:
    Ale stek bredni: bezsens płacy minimalnej? To rozumiem, że na obszarach dotkniętych klęską głodu nie ma co żarcia rozdawać bo w Nowym Jorku się je wyrzuca? I na obszarach dotkniętych wysokim bezrobociem można płacić 800zł/mies? Oczywiście by ,,zachęcić” ludzi do pracy za taka kasę należy zlikwidować socjal – to się lenie wezmą do roboty? Taki jest sens idiotycznej ,,ekonomii” głoszonej przez Balcerowicza a powtarzanej przez P. Redaktora.
    Jednym słowem Panie Redaktorze im gorzej tym lepiej – im większa bieda tym większe żerowisko dla kapitału.
    Akapit ostatni jest juz czystym chciejstwem: WYROWADZI SIĘ! lub ściągnie tańszych pracowników (np. z Ukrainy). Ps. Panie Redaktorze a panu się kiedyś zdarzyło przepracować (i to nie pisząc takie agitki tylko uczciwie/ciężko jak w Amazonie) i PRZEŻYĆ pół roku za ową mityczną, wyklętą stanowczo zbyt wysoką najniższą krajową?
    Zapewne NIE. Ani Panu ani pana guru Balcerowiczowi

  40. Wolny rynek wg Kasprowicza:
    System, w którym każdy niewolnik może sprzedać swoją pracę za dowolnie niską cenę.

    Czy szanownego Pana w szkole nie uczyli, że to praca z płacą minimalną zero, obowiązkiem pracy do 10 dni na tydzień! i picia w knajpie, żeby zapewnić wzrost PKB (własnego) doprowadziły Polskę i wszystkich jej -skich i -iczy do zapaści gospodarczej, zacofania kraju i utraty niepodległości? Ale jak pięknie było w I RP: Zero bezrobocia. Pańskie marzenie, miejsca pracy dla wszystkich chłopów, i ch żon i dzieci od 7 roku. Rozumiem teraz waszą genetyczną nienawiść do Rosji, to Car zrobił wam wycieczkę boso na Sybir kiedy protestowaliście przeciw wprowadzeniu płacy minimalnej. Boicie się, że nowy Car zrobi powtórkę z historii?

  41. P.S. Nawet Chińczycy w swej masie zmądrzeli
    Wzrost płac
    2013 – 11%
    2014 – 10%
    2015 – 2020 200% do 300%
    A tutaj od lat ta sama zazdrość i zawiść. Bo co płacę robolom to z mojej krwawicy i muszę oszczędzić na trzeciej wycieczce do Australii.

  42. Znalezione:
    „Były premier Luksemburga wskazał na pozytywne doświadczenia swojego kraju z płacą minimalną. W Luksemburgu od połowy lat 70. obowiązuje płaca minimalna, obecnie w wysokości 11,50 euro za godzinę – powiedział Juncker. „Nie doprowadziło to w Luksemburgu ani do masowej biedy, ani do klęski głodu” – zauważył ironicznie luksemburski polityk…””
    Ale co tam jakiś Juncker, to przecież unijny dureń Z DEFINICJI.
    Polak jak zwykle wie lepiej.

css.php