Rynek pracy mamy w Polsce dość dziwnie posegmentowany. Po pierwsze, przytłaczająca większość to pracownicy na umowach o pracę (6,9 mln). Druga wielka grupa to samozatrudnieni, głównie przedsiębiorcy (3,8 mln). Trzecia to zatrudnieni nielegalnie, półlegalnie i ogólnie w szarej strefie – tu trudno o wiarygodne szacunki z samej natury rzeczy, ale dochody z szarej strefy ma osiągać 10% osób w wieku produkcyjnym, choć tylko dla około 1% ma stanowić główne źródło utrzymania. Na koniec są zatrudnieni na podstawie innych umów cywilno-prawnych (ok. 1,3 mln).
Jednak to właśnie zjawisko dość marginalne zajmuje w debacie publicznej najwięcej miejsca. Dla umów tych ukuto określenie „umowy śmieciowe”, uwłaczając osobom zatrudnionym na ich podstawie. Z moich obserwacji wynika, że są to głównie dwie grupy osób. Po pierwsze przedstawiciele wolnych zawodów – zazwyczaj zarabiający dobrze, a nawet bardzo dobrze. Druga grupa to osoby na rynku pracy najsłabiej umocowane. Studenci wkraczający na rynek pracy, ludzie bez wysokich kwalifikacji.
Dla pierwszej grupy umowy te są przydatne, gdyż pozwalają zachować niezależność, a jednocześnie bardzo mocno ograniczyć zobowiązania wobec państwa. Twórcy cieszą się przywilejami pozwalającymi na nie tylko niepłacenie składek ZUS, ale także obniżenie o połowę płaconego podatku dochodowego. Zostało to w ostatnim roku nieco ograniczone, ale ten stan rzeczy nadal zastanawia.
Druga grupa w swoim miejscu pracy wypracowuje tak niewiele, że po zapłaceniu normalnych podatków niewiele pozostawałoby do wypłaty, nawet jeśliby przeznaczać na wynagrodzenie całość tej kwoty. Umowy cywilno-prawne są wtedy jedyną szansą na takie zatrudnienie. Mają one jednak z punktu widzenia pracownika wiele wad. W skrócie – nie zapewniają takiej ochrony jak umowa o pracę, zabezpieczeń społecznych, prawa do zasiłku itd. Niewątpliwie jest do dolegliwe. Ponadto banki często nie chcą uznawać tego typu dochodów jako elementu zdolności kredytowej, zwłaszcza jeśli nie mają regularnego charakteru.
Związki zawodowe i rząd pochylają się nad ciężkim losem zatrudnionych na umowy cywilno-prawne. Rozwiązaniem wszystkich problemów ma być większe niż do tej pory obciążenie ich składkami społecznymi. W zamian ma przysługiwać (po spełnieniu odpowiednich warunków) prawo do zasiłku dla bezrobotnych, no i wyższa emerytura w przyszłości (ale w to już chyba zupełnie nikt nie wierzy).
Jaki będzie tego efekt? Czy ochrona tych osób w jakikolwiek sposób zostanie zwiększona? Może niektórych tak zatrudnianych perspektywa zasiłku nieco uspokoi. Poza tym jednak wszystkie problemy pozostają, w kieszeni zaś mniej pieniędzy. O ile dla pierwszej grupy będzie to niewiele znaczące uszczuplenie dochodów, dla drugiej może okazać się bardzo dotkliwe. Wszystko zaś po to, by łatać dziurę w FUS. Czyli chodzi jedynie o podniesienie podatków. Znowu. Dla najuboższych. Znowu.
28 marca o godz. 1:28 23546
Jesteś panie Kasprowicz tylko zwykłym oszustem, który by chciał zatrudniać ludzi za darmochę.
28 marca o godz. 7:39 23557
Panie Kasprowicz
Glownym celem powinno byc istnienie systemu w kotrym kazda osoba w wieku produkcyjnym ma prace i jest pelowartosciowa czescia systmu ekonomicznego kraju.
Przciez wiadomo ze kazdy zatrudniony na umowach tymczasowych, smieciowych i im podobnych nie jest warty kredytu a wiec nie w pelni bierze udzial w systemie ekonomicznym kraju. PKB traci na tym sromotnie. Przesiebiorcy rowniez traca bo sprzedaja mniej.
Potrzebny jest dwu stopniowy plan naprawy. 1) Poprawic warunki dla biznesu. Prowadzenie biznesu powinno byc bardziej przewidywalne, pozbawionie nieoczekiwanych wstrzasow, nieuczciwej konkurencji z zagranicy, pozbawione ryzyka na ile sie da,… To jest odpowiedzialnosc rzadu. Niestety rzad nie zdaje sobie z tego sprawy. Coz,.. historyk jest premierem ktory nawet kioskiem Ruchu nie kierowal.
2) Eliminacja wszelkich umow tymczasowych smieciowych i im podobnych.
28 marca o godz. 9:01 23560
Oto szczyt ohydy ! Polska po cudownej transformacji !
http://tvn24bis.pl/informacje,187/pkb-polski-wzrosnie-dzieki-prostytucji-i-narkotykom,412463.html
28 marca o godz. 9:08 23561
A mnie zastanawia sens stwierdzenia: „pozwalają zachować niezależność, a jednocześnie bardzo mocno ograniczyć zobowiązania wobec państwa”. Odwróćmy pytanie: Czy ci obdarzenie przywilejami twórcy jednocześnie „ograniczają swoje wymagania wobec państwa” proporcjonalnie do swojego wkładu?.
Oczywiście nie. To oni obecni są w mediach i im się wszędzie należy. To oni zarzucają państwo swoimi żądaniami i z przywilejów korzystają pełnymi garściami. Czyli jak zwykle biedniejsi łożą na korzyści dla uprzywilejowanych. A dlaczego tak jest?
Z jednej strony to dowód, że każdemu się należy nie to, co sprawiedliwe tylko to, co sobie załatwi. Norma. (Stąd popieram Związki Zawodowe.)
Ale z drugiej strony to dowód, że polskie państwo ma z demokracją wspólnego tyle, co krowa z lotami kosmicznymi. Muuu… To komunistyczna mentalność, kiedy władza kupowała przychylność mediantów. Nic się nie zmieniło. A piszę to ze świadomością aktualnej histerii pouczania obcych państw rzekomo niedemokratycznych, na czym to niby ma polegać demokracja. Nazywa się to „uczył Marcin Marcina”.
28 marca o godz. 9:30 23562
@ZWO
Rezim kupuje przychylnosc mediow. Przeczytaj;
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kogo-lubi-rzad
28 marca o godz. 13:20 23568
@axiom
W pouczaniu przeganiasz już Kellera, za którego rzeczowością zaczynam już tęsknić. Czytaj sobie sam i pisz za siebie a nie za mnie.
28 marca o godz. 15:30 23570
ZWO, Przepraszm przewrazliwiony gnojku ze sie do ciebie zworocilem. Dawno mnie w Polsce nie bylo i zapomnialem ze gowno lepiej omijac z daleka.
Coz nie rozpoznalem, moja wina.
28 marca o godz. 21:01 23577
Przedsiębiorcy poradzą sobie zawsze gorzej z pracownikami .W ten sposób( pracując na umowach) dorabia sobie teraz armia emerytów, którzy mają głodowe emerytury.Jeśli politycy uderzą w tą formę zatrudnienia obowiązkiem stanie się założenie własnej działalności gospodarczej. Proszę sobie policzyć jak niskie składki na ZUS płaci emeryt prowadzący własną firmę.
29 marca o godz. 8:52 23595
@Andrzej 52
Kiedys byly zdrowe reguly odnosnie kredytow. Np miesieczna splata nieruchomosci nie mogla przekraczac 25% placy netto. A wszystkie kredytowe zobowiazania nie mogly przekraczac 35-40% placy netto.
Wystarczy przywrocic ten zdrowy rozsadek.
29 marca o godz. 9:06 23597
Zz:to osobny,dla mnie niezbyt ciekawy temat:Moje osobiste przezycia z tymi obibokami nie maja tu wielkiego znaczenia!Sa obrzydliwe!!!
Zbilo mnie z nog male przezycie,chyba w 2012 kiedy to po latach zajrzalem do zakladu w ktorym kiedys pracowalem.16 zz!!!!!!zapytalem mojego nastepce jak sobie daje z tym rade.Odpowiedz:postawie gorzale na stol i oni sami kloca sie miedzy soba!A co Ty robisz:odp.:podpisuje poczte!
Pieronie:czyzby dalej:polnische Wirtschaft!Jaki rzad pozwala na takie bezcholowie w gospodarce???Co robi sejm?Czyzby Pilsudzki mial racje/o sejmie/???
29 marca o godz. 12:13 23603
Panowie – odnośnie kredytów powtórzę to, co pisałem wcześniej.
Ojciec w 1973 roku ( za Gierka ) wziął na budowę domu 100 tyś. kredytu na 1% na 25 lat. Rata KWARTALNA wynosiłą 1250 zł a ojciec zarabiał wtedy ok. 6 tys. zł/ M-C. czyli jakieś 6-7% jego zarobków. Później już jako emeryt też nie miał problemu z płatnością rat.
To się nazywało polityką wspierania budownictwa . Ja 25 lat później wziąłem 60 tys. na wykończenie domu. Gdy nominalnie oddałem do banku tyle co pożyczyłem miałem spłacone zaledwie 20 % kapitału, 80% poszło na odsetki.
Pod tym względem PRL był znacznie bardziej przyjazny obywatelom.
29 marca o godz. 13:10 23605
Kaesjot:nie chce podwazac twojego rachunku.
Wyjasniam tylko:przed kilku laty kupilem dom=szeregowiec.Bank dal mi niska stope procentowa=1,75%ostatnaia rata.Pracownica banku nie chciala sie zgodzic na placenie okreslonej kwoty+to co sam jeszcze moglbym wplacic.Poniewaz byla uparta,to odszedlem od stolu.Za 2 dni wyrazila zgode na moje warunki!
Naczyl mnie rozmowy z bankiem kumpel z pracy!Z nimi trzeba umiec rozmawiac i 80% na odsetki:o Boze masz strasznie duzo forsy na ……
29 marca o godz. 13:21 23606
Kaesjot:jeszcze jedno-te:Pod tym wzgl…..
Napisze ci to brutalnie.Moj 1-szy dom budowalem 1963-1965.Gdybym Ci opisal jak,18 lat po wojnie,tobys myslal ze wyskoczylem z wariatkowa.To Twoje pokolenie i Ty,ludzi kolo50,w d….. bylo i g…. przezylo.Nigdy nie pisz mi jak bylo w PRL,bo ci co to robia,cierpia na chorobe:niewiele pamietam i szybko zapominam!Tu juz pisyal taki jeden!
29 marca o godz. 18:24 23616
Kaesjot.Pracowales 2 lata w PRL.Nie badz bezczelny:wiesz o komunie tyle samo co o ksiezycu.Zmyslanie w takich sprawach,jest delikatnie mowiac ,dranstwem!!!!I nigdy nie pisz o PRL;robisz wtedy z siebie takiego blazna ,jaki sie tu juz kiedys popisywal!
29 marca o godz. 21:49 23618
Luap
29 marca o godz. 18:24
1989 – 1978 = 11 a nie, jak twierdzisz 2 lata.
Okres PRL-u to 60% mego życia i 30% pracy zawodowej zatem co nieco na ten temat wiem. Ty masz swoje doświadczenia a ja swoje.
Wydaje się Tobie, że więcej wiesz o moim życiu niż ja sam !
Ekonom przy Tobie to pikuś !
30 marca o godz. 8:38 23633
Kaesjot:komuna padla w 1980,potem to bylo nie wiadomo co!Znowu przekrecasz fakty.No coz,nic tu nie pomoge.Zmyslaj dalej!
30 marca o godz. 8:52 23634
Umowy smieciowe nie tylko eliminuja 3 mln polakow z rynku nieruchomosci. Bo nie sa oni warci kredytu.
Umowy smieciowe poglebiaja rowniez kryzys ZUS a wiec i deficyty budzetu. Czyli po przez umowy smieciowe pracodawca unika odpowiedzialnosci na koszt kraju i calego spolecznestwa.
Pracodawaca zatrudniajacy na umowach smieciowych poglebia rowniez kryzys demograficzny i katastrofalne jego skutki. Bo przeciez 3 mln polakow nie jest w stanie swiadomie planowac rodziny bedac na umowach smieciowych.
Tak wiec pracodawcy zatrudniajacy na umowach smieciowych sa wrogami ludzkosci, niestety. Dlatego tez ten wymysl zachlanstwa i pazernosci (umowy smieciowe) trzeba zlikwidowac gdzie tylko sie da i jak najszybciej.
30 marca o godz. 9:29 23635
Luap
30 marca o godz. 8:38
Jako datę kończącą okres Polski Ludowej można przyjąć 29 grudnia 1989, dzień uchwalenia ustawy o zmianie Konstytucji PRL, w której m.in. zmieniono nazwę państwa na Rzeczpospolitą Polską (weszła w życie 31 grudnia 1989).
Tyle faktów.
Pozwolę sobie ( na zasadzie wzajemności ) na nieco spekulacji na Twój temat metodą dedukcji wyciągając wnioski z Twoich wypowiedzi. Za Gierka a może nawet Gomułki byłeś na dość wysokim stanowisku ( dyrektora jakiegoś ślaskiego przedsiębiorstwa, może kopalni. Pytałeś swego następcy, jak radzi sobie ze ZZ a z nimi muszą sobie radzić dyrektorzy ) zatem nie byłeś opozycjonistą. Nie wiesz za bardzo, co się działo w Polsce po 80 roku znaczy wyjechałeś z kraju w latach 1980-82. Nie cierpisz związków zawodowych zatem Solidarność „zaszła Ci za skórę” – jaki tego powód ? Twoja sprawa!
Widzisz ile logicznych wniosków ( inna sprawa na ile prawdziwych ) można wyciągnąć z lakonicznych nawet wypowiedzi.
Inaczej rozmawia mi się z Andrzejem52 – w jednych sprawach się zgadzamy w innych mamy diametralnie rózne poglądy ale nie ubliżamy sobie ani nie zarzucamy kłamstw, bo ja np. wierzę, że jest producentem krzeseł i szanuję go, jak każdego, kto żyje z pracy własnej.
30 marca o godz. 9:41 23637
@ Marcin
Racjonalna ocena sytuacji na Ukrainie
http://lewica.pl/?id=29299&tytul=Andrzej-Zapa%B3owski:-Tragizm-Majdanu
31 marca o godz. 14:48 23656
Kaesjot :tylko 1 z 3 stwierdzen jest bliskie prawdy.
Poniewaz w sprawach kapitalu;to mnie zastanowilo,niewiele wiesz,radze,z twoim pryncypalem i jego asystentm zajac sie problemem :czy Adam albo Ewa mieli pepek jako niezrodzeni z lona matki.Z tego wyjda takie same bzdury jak o kapitale!
31 marca o godz. 14:54 23657
Andrzej 52.ciekawostki:
-wsrod stolic RFN Berlin jest trzeci od konca;to wiedzialem
-wsrod 10 najbogatszych powiatow i miast 9 to miejscowosci o przewadza Katolikow.A wiec religia jest dominanta w zyciu spolecznym i dlatego jest opluwana w KW ,a w RFN nie prowadzi sie takich dyskusji od dziesiatkow lat.To bylo dla mnie pelne zaskoczenie!
Jak wiesz;nie jestem Katolikiem!
31 marca o godz. 15:06 23658
zwo:to moje 15:54 to prawie wszystko Bawaria.Wg.ciebie zadu….ie Niemiec.Gdybym wiedzial,ze znasz jezyk niemiecki,to bym cos zacytowal.
Przy okazji:do dzis ,od wielu lat,ciagle nie kapuje ,dlaczego Polak ,jako tako oczytany,tak malo wie o RFN??Szkola?Prymitywne srodki masoego przekazu?Chyba prymitywny patriotyzm!Np.do dzis wiele polskich polglowkow uwaza ,ze komuna wybudowala konkurencyjny,nowoczesny przemysl i ze kapital obcy ma wszystko co polskie w kieszeni!
1 kwietnia o godz. 9:43 23687
Podręczniki szkolne to „dojna krowa” wydawców , drukarń, dystrybutorów dlatego taki hałas wokół nich. Propozycje rządowe grozą im wszystkim „odcięciem od cycka” tejże krowy .lub co najmniej znacznym ograniczeniem dochodów.
Moim zdaniem zamiar słuszny, tylko czy realizacja nie zostanie spartolona.
Zadaniem państwa jest tworzenie i utrzymywania efektywnego systemu kształcenia kolejnych pokoleń obywateli w sposób najbardziej efektywny.
W naszym interesie jest aby nasze dzieci kształcone były tak, aby ich wiedza, umiejętności przyniosły największe korzyści dla gospodarki. Oprócz magistrów od spraw śmiesznych i niepotrzebnych konieczni są także robotnicy i technicy dobrze znający swój fach, kontynuujący i rozwijający wiedzę i doświadczenie wcześniejszych pokoleń, potrafiący kreatywnie i zespołowo pracować. Tego się u nas nie uczy.