Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy Z linii frontu - O gospodarce okiem przedsiębiorcy

3.02.2014
poniedziałek

O bojkotach

3 lutego 2014, poniedziałek,

Bojkot konsumencki potrafi być potężnym narzędziem dyscyplinowania przedsiębiorców i przedsiębiorstw. Ugiąć się przed nim potrafią nawet wielkie korporacje – wyczyn rzadko osiągalny.

Tymczasem nie tak dawno mieliśmy do czynienia z nawoływaniem do bojkotu produktów firmy LPP. Całość była związana z przeniesieniem rezydencji podatkowej z Polski na Cypr. Działanie to moralnie wątpliwe, ale biznesowo bardzo sensowne. Jednak to odczucia moralne rządzą decyzjami tłumu.

Dziś łatwo podsumować efekt działania tych emocji. LPP ogłosiło wyniki finansowe za styczeń 2014. Sprzedaż wzrosła o 30% w porównaniu ze styczniem zeszłego roku. Wygląda na to, ze cała akcja okazała się wspaniałą akcją promocyjną. Tyle w kwestii oburzenia z powodu optymalizacji podatkowej.

Dziś dla odmiany mamy nawoływania do bojkotu sieci Lidl. Powodem ma być zwolnienie działaczy związkowych. Dziś trudno jeszcze powiedzieć czy to Lidl dławi działalność związkową, czy też związkowcy nadużywali swych przywilejów. To zapewne rozstrzygnie sąd. Jednak patrząc na efekty poprzednich nawoływań chętnie kupiłbym akcje Lidla bo czeka ich znaczący wzrost obrotów.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 15

Dodaj komentarz »
  1. @Gospodarz
    Proszę nie mylić firm zajmujących na rynku niszowe pozycje, takie jak np. LPP, z sieciami tzw. dyskontów, jakich przykładem jest Lidl. Niemniej brzydzi mnie to, że nie uważa Pan unikania płacenia podatków czy też walkę ze związkami zawodowymi za przejawy nieetycznej działalności przedsiębiorców. Poza tym, to nikt nie zabrania Panu kupowania akcji Lidla.

  2. @ Gospodarz
    „Bojkot konsumencki potrafi być potężnym narzędziem dyscyplinowania przedsiębiorców i przedsiębiorstw.”
    Najpierw Pan pisze ze bojkot potrafi byc narzedziem dyscyplinowania a za chwile pisze Pan ze jest nieskuteczny albo wrecz robi w ten sposob reklame firmie.
    Nie sadzi Pan ze od dyscyplinowania firmy to nie jest bojkot konsumencki ale rzad panstwa ktore ma do tego odpowiednie narzedzia? Chyba ze tego panstwa nie ma, bo liberalowie wyznaja zasade: im mniej panstwa tym lepiej. W trzecim swiecie panstwa nie uswiadczysz i tam powinno byc dla zarowno byznesu jak i dla konsumenta wedlug tej zasady idealnie. Dlaczego wiec w trzecim swiecie ciagle jest smrod ,brud, nedza i ubostwo? Ja bym powiedzial dlatego ze do tego aby w panstwie powodzilo sie dobrze zarowno byznesowi jak i obywatelom to konieczna jest dyscyplina spoleczn a ktora moze zaprowadzic tylko dobrze funkcjonujacy aparat panstwa. Jezeli on nie funkcjonuje, to czeka sie z nadzieja ze bojkot pomoze. Juz nasi przodkowie twierdzili ze nadzieja matka glupich. Pozdrawiam.

  3. @Marcin
    1. Racja, Pan Gospodarz jest znów mało konsekwentny w swych wpisach, ale myślę, że wynika to chyba głównie z pośpiechu, w jakim pisze On te teksty, co tez powoduje, że nie czyta On swoich tekstów przed ich opublikowaniem.
    2. Racja także, że od dyscyplinowania firmy to nie jest bojkot konsumencki, ale rząd państwa, które ma do tego odpowiednie narzędzia. Ale że liberałowie wyznają zasadę, że im mniej państwa tym lepiej, to ich ideałem powinien być trzeci świat, gdzie często państwa nawet nie uświadczysz (np. w Somalii), a więc tam właśnie powinno być zarówno dla biznesu jak i dla konsumenta wręcz idealnie według tej liberalnej zasady. Pytam się więc Pana Gospodarza, dlaczego wiec w tym trzecim świecie, gdzie państwa jest na ogół tyle co kot napłakał, albo nawet i mniej, to ciągle jest smród ,brud, nędza i ubóstwo zamiast zapachów rodem z najdroższych paryskich perfumerii, ogólnej czystości i generalnej zamożności jak nie wręcz powszechnego bogactwa? Czyżby jednak ta ideologia liberalna, tak zachwalana na tym blogu, sprawdzała się tylko na papierze, ale już nie w realu?
    Pozdrawiam

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Ale akcje Lidla nie są do kupienia bo firma jest własnością rodziny Schwarz czy jakoś tak. Bardzo niesympatyczna rodzina. Była już sytuacja w Calw, gdzie zlikwidowała sklep tylko, żeby się pozbyć niewygodnych pracowników. To samo mogą i tutaj. Są w stanie wydać dowolne sumy na prawników, żeby tylko zniszczyć ludzi, którzy domagają się swoich praw. Osobiście unikałbym tej firmy gdybym mógł. Ale niestety Aldi jest nieosiągalny. A to jedyna firma. Płaczą na nią tylko dostawcy.

  6. ZWO -uperzedtiles mnie o 1 Minute:Gospodarz to nie jest SA.Przeczytac=Google :Szwarz-Gruppe.
    ZWO:Ta wiadomosc o szykanowaniu pracownikow masz zapewne z jakiejs lewicowej gazety.Dokladnie to czytalem ……o ALDI Süd!

  7. P.S.
    Gdyby PiS był w stanie przedstawić spójny program zwalczenia „optymalizacji podatkowych”, miałby mój głos. I pewnie głos większości. Nawet jeśli by do tego użył prokuratury. Jest to moim zdaniem największy problem dzisiejszych czasów. Szwedzi próbowali go rozwiązać obowiązkiem oddawania pracownikom 1% akcji firmy rocznie. Skutku nie znam.
    Tylko, że raje podatkowe to nie jest problem związków a władzę można przekupić. Mało mnie interesuje zdanie cwaniaków i kombinatorów, którym zawsze mało i dla których podatki zawsze za wysokie. Bo nawet równe zeru to i tak za dużo.

  8. @Marcin, @ZWO
    Autor wpisu jest jak najbardziej konsekwentny. Bojkot to potężne narzędzie, pod warunkiem że jest skutecznym a to niezwykle trudne. Wymaga spełniania równocześnie kilku warunków. Temat musi być odpowiednio ustawiony, tak żeby budził emocje, odpowiadał na proste pytanie związane z wartościami. Miłość, przyjaźń, uprzejmość, życzliwość czy uczciwość – to niektóre z nich. Drugi warunek to niski koszt uczestnictwa w bojkocie (np. bojkot towarów Tesco, a nie wszystkich brytyjskich firm), wreszcie zaangażowanie w bojkot liderów i struktur w realu, a nie tylko w internecie. Według amerykańskiego badacza Monroe Friedmana, najwięcej skutecznych bojkotów organizowano do lat 70. XX wieku, gdy wykształcone kobiety poszły masowo do pracy i nie miały już czasu na aktywne organizowanie bojkotu.

    Więcej na ten temat napisałem w artykule „Warunki dobrego bojkotu” w portalu Marketing przy Kawie.

  9. z tego co gdziesz czytalem..minister finansow zapowiedzial
    wprowadzenie w Polsce ” GAAR” …general anti-avoidance rule..
    co jest niezbedne..
    i jest krokiem w dobrym kierunku…

  10. Po tak wykształconym autorze (patrząc na profil Linkedin) oczekiwałbym o wiele głębszej analizy danego zjawiska. W styczniu LPP ostro pojechało z promocjami i obniżkami (wystarczy zerknąć co się działo na ich profilu na Facebooku), więc nietrudno było osiągnąć wzrost sprzedaży. Pytanie jest, jaki zysk był z tego wzrostu? Jeżeli niewielki, to oznacza, że ludzie hurmem rzucili się na przeceniony towar. Ot, cała tajemnica.

    Ponadto, jeżeli nawoływanie do bojkotu konsumenckiego z solidnym uzasadnieniem dlaczego warto go wspierać powoduje efekt odwrotny, to tylko świadczy o słabości naszego społeczeństwa obywatelskiego i źle wróży na przyszłość 🙁

  11. @ZWO
    Pełna nazwa Lidla to Lidl Stiftung & Co. KG a należy ta firma do tzw. holding company o nazwie (nomen omen) Schwarz (dokładnie Schwarz Holding GMBH & CO. KG), właściciela Kauflandu i Handeslhofa. Ponieważ Schwarz Markt znaczyło by po niemiecku „czarny rynek”, to sklepy będące własnością Schwarza nazywają się Lidl (patrz niżej). Swoją drogą, to KG w Niemczech znaczy Kommanditgesellschaft, czyli po naszemu spółka komandytowa (od włoskiego accomanditaria). Jest to spółka osobowa mająca na celu prowadzenie przedsiębiorstwa pod własną firmą, w której za zobowiązania spółki wobec wierzycieli odpowiada w sposób nieograniczony co najmniej jeden wspólnik (komplementariusz), a odpowiedzialność co najmniej jednego wspólnika jest ograniczona (komandytariusz). Oznacza to, że Lidl (a także Schwarz) nie jest spółką akcyjną czyli AG (Aktiengesellschaft), a więc Pan Gospodarz w celu skorzystania z przewidywanego przez niego wzrostu obrotów oraz zysków Lidla, musiałby kupić tę firmę w całości. Ale ponieważ w kapitalizmie wszystko jest na sprzedaż… Swoją drogą, to wypadałoby, aby pisząc o danej firmie, znać podstawowe informacje o niej.
    Więcej po angielsku (patrz Yahoo Answers):
    Lidl European discount supermarket chain of German origin that operates 7,000 stores. In Germany it is Aldi’s main competitor. The full name of the company is Lidl Stiftung & Co. KG. It belongs to the holding company Schwarz, which also owns the store chains Handelshof and Kaufland.
    Lidl has established itself in over 17 countries. It was founded in the 1930s by a member of the Schwarz family; then called Schwarz Lebensmittel-Sortimentsgrosshandlung. In the 1970s, the first Lidl stores of today’s incarnation opened.
    Lidl is not an abbreviation, but the last name of Ludwig Lidl, a retired teacher. In 1930, Josef Schwarz became a partner in Südfrüchte Grosshandel Lidl & Co., a fruit wholesaler, and he developed the company into a general food wholesaler. In 1977, under his son Dieter Schwarz, Lidl&Schwarz began to focus on discount markets, larger supermarkets, and cash and carry wholesale markets. The first Lidl discount store was opened in 1973, copying the Aldi concept. In 1977, the Lidl chain comprised 30 discount stores. Dieter Schwarz’s problem was that he could not just start using the Lidl name. As Schwarz Markt (Black Market) did not seem as a good idea, he bought the right to use the Lidl name from Ludwig for 1000 marks.

  12. W skrócie: Lidl jest krytykowany w Europie Zachodniej za złe traktowanie pracowników, szpiegowanie ich, zmuszanie do pracy w nadgodzinach etc.
    Cytuje z anglojęzycznej Wikipedii, jako iż tej informacji nie ma po polsku:
    Trade unions in Germany and other countries have repeatedly criticised Lidl for mistreatment of workers, breach of European directives on working time and other abuses. These have been published in the Black Book on the Schwarz Retail Company published in Germany and are now also available in English. While The Times notes that Lidl managers work excessive hours, being obliged to sign out of the Working Time Directive when starting with the company, both The Guardian and The Times in the UK amongst other allegations have reported that Lidl spies on its workforce with cameras, makes extensive notes on employee behaviour, particularly focusing on attempting to sack female workers who might become pregnant and also forces staff at warehouses to do „piece-rate” work. Lidl management has denied the charges. In Italy, in 2003, a judge in Savona sentenced Lidl for anti-union policies, a crime in that country. Lidl has been criticised in the United Kingdom and Ireland for not allowing workers to join unions. In March 2008, the German news magazine Stern released a cover story reporting systematic surveillance of Lidl workers, including the most intimate details of their private affairs.

  13. Jak zwykle w przypadku tekstów dziennikarskich komentarze rodaków na forum świadczą o tym, że nie rozumieją ironii…

  14. Bojkot jakkolwiek potężna to broń musi być zorganizowany – wielu wojowników to jeszcze nie armia.
    Musi być dowództwo , struktury organizacyjne, kanały przepływu informacji, koordynacja działań itp.
    Nie ma co liczyć na wsparcie sprawujących władze, gdyż mają swe mandaty z namaszczenia kapitału ani media zyjące z reklam zlecanych przez producentów i dystrybutorów.
    Pozostaje społeczne samoorganizowanie się za pomocą interbetu – tak jak to miało miejsce w przypadku ACTA

  15. @tulipanna
    O jakie ironii ty piszesz? Zauważ, że autor tego blogu pisze go „na kolanie”, nie mając czasu ani ochoty sparwdzić, czy Lidl jest spółką akcyjną…

  16. A gdzie są notowane akcje Lidla?

css.php